Stracone więzi – adoptowane bliźnięta

Pani Mariola i pani Małgorzata szukają rodzeństwa – bliźniąt urodzonych w 1993 roku. Rodzina mieszkała w Mysłowicach. Dzieci zabrano, gdy miały około dwóch lat. Aneta i Łukasz trafili do domu dziecka w Mysłowicach, później zostały adoptowane. Mają dziś 22 lata.

Bliźnięta Aneta i Łukasz urodziły się 19 sierpnia 1993 roku w Mysłowicach. Mariola Wieczorek pamięta dzień, w którym widziała je po raz ostatni. Ona miała wtedy 8 lat. W domu był konflikt pomiędzy matką a jej partnerem, ojcem bliźniąt.

- Wiecznie był pijany, awanturował się. Nie zajmował się dziećmi tak, jak powinien, gdy mama była w pracy. Do pracy też nie chodził. Gdy miały dwa lata, poszły do domu dziecka w Mysłowicach, a później do adopcji – mówi pani Mariola.

19-letniej dziś pani Małgorzaty Gajdy nie było jeszcze na świecie. Dziś obie przyrodnie siostry próbują odszukać adoptowane bliźnięta. Z pozostałym czworgiem rodzeństwa utrzymują kontakt. Tylko Aneta i Łukasz trafili do adopcji.

- Łukasz miał bardzo jasne włosy, a włosów Anety zbytnio nie pamiętam. Łukasz był taki chudziutki, a Aneta „przy sobie”. Pogodne, zabawne dzieci. Bardzo ciężko było się rozstać – wspomina pani Mariola.

- W 1998 roku było prowadzone w tutejszym sądzie postepowanie o pozbawienie rodziców tych dzieci władzy rodzicielskiej. W listopadzie 1999 roku orzeczono przysposobienie. Sąd nie udostępni żadnych danych dotyczących osób przysposabiających i przysposobionych – informuje Beata Długajczyk, prezes Sądu Rejonowego w Mysłowicach.

Procedura adopcji zrywa więzi pomiędzy adoptowanymi dziećmi a biologiczną rodziną. Takie jest prawo. Pani Mariola i pani Małgorzata nie potrafią się z tym pogodzić. Kobiety tęsknią za odebranym rodzeństwem i nie potrafią zrozumieć, dlaczego Aneta i Łukasz zostali adoptowani. 

Towarzyszyliśmy pani Marioli i pani Małgorzacie w poszukiwaniach informacji o adoptowanym rodzeństwie. Determinacja kobiet nie robi wrażenia na urzędnikach.

- Tylko adoptowane rodzeństwo może zajrzeć do swoich starych dokumentów. Żeby ich znaleźć i powiedzieć państwu, czy żyją, musiałabym znać ich nowe nazwisko. A ślad jakby się urwał. Spróbujecie w ewidencji ludności – mówi pracownica Urzędu Stanu Cywilnego w Mysłowicach.

- To urząd stanu cywilnego jest od tego. To oni sporządzają akt urodzenia. U nas nie ma możliwości, bo my nawet nie wiemy o takich osobach. To są nowe akty sporządzone, to są całkiem nowe osoby – usłyszeliśmy w Biurze Ewidencji Ludności w Mysłowicach.

W Sądzie Rejonowym w Mysłowicach dowiedzieliśmy się, że bliźniaki trafiły do jednej rodziny. Ta wiadomość ucieszyła siostry. Pani Mariola i pani Małgorzata mają nadzieję, że dzięki Interwencji 22-letni obecnie Łukasz i Aneta dowiedzą się o ich poszukiwaniach i będą chcieli się z nimi spotkać.

- Aneto i Łukaszu, bardzo chciałabym, żebyście odezwali się do mnie. Jak zobaczycie ten program, to dajcie znać – mówi Małgorzata Gajda.*

* skrót materiału

 

Jeśli mogą Państwo pomóc siostrom odnaleźć rodzeństwo, prosimy o kontakt z redakcją: mslawinska@polsat.com.pl, interwencja@polsat.com.pl lub tel: 22 514 41 26

 

Reporter: Milena Sławińska

mslawinska@polsat.com.pl