Sama z córkami. Piorun zabił męża

Rodzina w potrzebie. Pomóżmy zbudować dom pani Kindze Grucy i jej czworgu dzieci. Mąż kobiety zginął rażony piorunem. ”Mama jest smutna, ale sobie radzi” – mówi jedna z jej córek. Rodzina żyje w starej połemkowskiej chacie, która grozi zawaleniem. Pomoc oferuje gmina i lokalna fundacja. Brakuje materiałów do wykończenia budynku.

W niewielkim Bereście koło Krynicy-Zdroju mieszka pani Kinga z czworgiem swoich dzieci. Rok temu na rodzinę spadł straszny cios.

- 8 sierpnia mąż poszedł po krowy i już nie wrócił. Była burza – opowiada pani Kinga. Jej mąż - pan Michał zginął rażony piorunem. Kobieta została sama z gospodarstwem i czterema małymi córkami. Karolina ma 9 lat, Weronika i Monika są o rok starsze, a Klaudia ma lat 11.

- Brakuje nam taty. Kiedy są smutne chwile, nie ma kto nam pomóc. Gdy ktoś jest chory, na przykład mama, to nie ma kto pomóc – opowiada Weronika.

Po śmierci męża pani Kinga musiała zająć się gospodarstwem. Pomagają jej sąsiedzi i rodzina.

- Wstaję przed piątą, zazwyczaj o tej porze idę do stajni. Porobię i przychodzę do domu, bo trzeba dziewczyny przygotować do szkoły. Później robię obiad, dziewczyny trzeba przypilnować, przy książkach popatrzeć i tak dzień leci. Później znowu do stajni, do krów i już jest wieczór – opowiada pani Kinga.

- Pani Kinga jest bardzo skromną kobietą. Wiele razy oferowaliśmy pomoc: wyprawki dla dzieci, sprzęt AGD, pani Kinga zawsze odmawiała, mówiąc, że są osoby bardziej potrzebujące od niej. Ciężko przejść obok tej rodziny obojętnie – mówi Łukasz Ziemnik z Fundacji Renovo.

Pięcioosobowa rodzina mieszka w jednym pokoju w starej połemkowskiej chacie. Budynek grozi zawaleniem.

- Pierwotnie były plany, żeby wyremontować stary dom, ale nie nadaje się on do niczego. Nie ma fundamentów. To stary połemkowski dom, bodajże XIX-wieczny – mówi Łukasz Ziemnik z Fundacji Renovo.

Zapadła decyzja, żeby dla wdowy i jej dzieci wybudować nowy dom. Pani Kinga utrzymuje się z renty rodzinnej i gospodarstwa i nie jest w stanie ponieść takich kosztów.

- Gmina aktywnie się włączyła w to, żeby stworzyć dokumentację, warunki zabudowy. Udało nam się zgromadzić materiały budowlane, które gwarantują nam postawienie stanu surowego.  Brakuje materiałów do wykończenia, które stanowią 60 procent wartości inwestycji – informuje Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy Zdroju.

- Potrzeba paneli, płytek, mebli, drzwi, kogoś od stolarki okiennej – wymienia Łukasz Ziemnik z Fundacji Renovo.

Dlatego pani Kinga liczy na pomoc ludzi dobrej woli. Monika, Weronika, Klaudia i Karolina marzą o tym, by nowy rok powitać już w nowym domu.

- Ma być 5 pokoi. Karolina będzie mieszkała sama Klaudia też, a my z Moniką nie wiadomo. Mama będzie miała pokój na dole, obok salonu, kotłowni i łazienki – opowiada 10-letnia Weronika.*

* skrót materiału

Jeżeli chcą Państwo pomóc rodzinie, prosimy o kontakt: 22 514 41 26 lub interwencja@polsat.com.pl, pbak@polsat.com.pl

Reporter: Paulina Bąk

pbak@polsat.com.pl