Hałdy odpadów za oknami

Tony odpadów sztucznych po produkcji dywaników samochodowych od półtora roku zatruwają życie mieszkańcom wsi Pniewite koło Chełmna. Właściciel terenu miał je przetwarzać i wywozić, a nie robi z nimi nic! Firma w podobny sposób postąpiła w miejscowości Błota 30 km dalej. Mimo to dostała zgodę na składowanie odpadów we wsi Pniewite. Mieszkańcy są oburzeniu.

- Tylko kupa śmieci, smrodu i szczurów z tego – mówi Kazimiera Gostkowska, mieszkanka wsi Pniewite.

Czarne hałdy we wsi Pniewite straszą mieszkańców od półtora roku. Składowisko pozostałości po produkcji dywaników samochodowych miało być miejscem, w którym odpady będą przetwarzane i wywożone. Takie były obietnice przedstawicieli spółki, którzy uzyskali zgodę na ich składowanie od starosty chełmińskiego. Stało się jednak zupełnie inaczej.

- Tu miał powstać zakład. Przyszli pracownicy na liście byli wpisywani. Byłam na drugim miejscu. No, ale żadnego zakładu nie ma. Tylko kupa śmieci i bałaganu - opowiada Kazimiera Gostkowska, mieszkanka wsi Pniewite.

- Na ludzki rozum, kto najpierw kupuje świnie, a później buduje rzeźnię? Tutaj jest podobnie. Śmieci kupione, a co widać? Nic nie jest robione - mówi Piotr Naliński, mieszkaniec wsi Pniewite.

- Jak się zorientowaliśmy, że firma jest niewiarygodna i żadna działalność przetwórcza nie powstanie, zaczęliśmy interweniować u starosty i wójta, dowiadywać się, skąd ta firma się wzięła. Okazuje się, że starosta nie przewidział do końca tego, co zrobił, zezwalając na tę działalność - komentuje Piotr Goliński, radny gminy Lisewo.

Pozwolenie na zbiórkę odpadów zostało cofnięte w marcu tego roku. Właściciel składowiska dywaników  odwołał się od tej decyzji. Mieszkańcy są zbulwersowani - dowiedzieli się, że ta sama firma od 2012 roku  nielegalnie składowała stare dywaniki we wsi Błoto oddalonej 30 km od wsi Pniewite. W tym samym powiecie.

- Nic na ten temat nie wiem, że było składowane wcześniej przez tą firmę na terenie powiatu chełmińskiego. Ja opieram się na podstawie dokumentów, które są w starostwie. Firmy nie mają napisane we wnioskach, że próbują w jakiś sposób oszukać samorząd. My traktujemy wszystkich z powagą  - tłumaczy Zdzisław Gamański, starosta chełmiński.

- Trzy lata temu się zaczęło. Niby mieli przetwarzać to na granulat. Nie dostali pozwolenia na zwiększenie energii i tak to przywozili, jeden TiR za drugim. W końcu zatrzymaliśmy to, żeby nie zwozili - opowiada Zbigniew Zaborowski, mieszkaniec wsi Błoto. Mężczyzna zadzwonił do właściciela składowiska. “To taki cwaniaczek. Mówię mu, że w ochronie środowiska zgłoszone jest, a on: panie od straszenia to są duchy” - opowiada mieszkaniec wsi Błoto.

- Informowałam wójta, a wójt zgłosił to do starostwa i powiedział, że na tym nasza kompetencja się kończy, bo to nie jest nasz teren - dodaje Małgorzata Bednarek, sołtys wsi Błoto.

Próbowaliśmy się skontaktować z prezesem  spółki składającej odpady dywaników. Siedziba firmy, a właściwie tylko jej adres jest  w Warszawie. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że to “firma wirtualna”.

W mailu do naszej redakcji firma zapewniła, że składowane odpady nie są niebezpieczne dla środowiska, a powodem wstrzymania zezwolenia na gromadzenie odpadów we wsi Pniewite są jedynie emocjonalne reakcje niektórych mieszkańców. 

- Nie mogę powiedzieć, kiedy te dywaniki znikną. Zależy mi, aby jak najszybciej. Czekamy. W tym tygodniu albo na początku przyszłego tygodnia przedstawiciel ma przedstawić harmonogram dojścia do likwidacji tego stanu rzeczy - mówi Zdzisław Gamański, starosta chełmiński.

- Szacunkowy koszt wywozu tony tych odpadów to 200 zł. Tu mamy kilkanaście tysięcy ton,  wiemy jakiego rodzaju są to koszty. To starostwo wydało to zezwolenie, więc w gestii starostwa jest usunięcie tych odpadów, mimo że znajduje się to na terenie naszej gminy - twierdzi Jakub Kochowicz, wójt gminy Lisewo.

- Najbardziej boimy się , że to pewnego dnia zacznie się palić i wytruje całą okolicę. Wiadomo, tu nie leżą dwie trzy tony, tego leży bardzo dużo. Wiadomo, jaki będzie miało wpływ na nasze zdrowie - podsumowuje Kamil Przeperski, mieszkaniec wsi Pniewite.*

* skrót materiału

Reporter: Milena Sławińska

mslawinska@polsat.com.pl