W pogoni za radnym z wyrokiem

Skrajna nieodpowiedzialność. Radny z Kolna woził dzieci do szkoły busem grozy. Dziurawa podłoga, ławki zamiast siedzeń, fotele przymocowane na drutach i brak świateł - wady pojazdu można wyliczać długo. Zdzisław Połoński nakłonił też diagnostę, by podbił mu dowód rejestracyjny bez badań technicznych i został za to skazany. Mimo to wciąż jest radnym i wciąż wozi dzieci. Zmienił tylko busa.

Zdzisław Połoński, to radny powiatowy z Kolna koło Łomży. Na co dzień pracuje dla gminy Mały Płock, jako kierowca busa służącego do wożenia dzieci. Półtora roku temu Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała go do kontroli. Okazało się, że samochód nadawał się tylko na złom.

- Auto służyło do przewozu dzieci. Było w opłakanym stanie technicznym. Miało przerdzewiałą podłogę, były w niej dziury. Fotele dosłownie trzymały się na drutach. Stan budził grozę - opowiada Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

- Trudno użyć słów. Istniało niebezpieczeństwo, że przez te dziury w podłodze dziecko może wypaść - mówi Jan Leszczewski z Sądu Okręgowego w Łomży.

61-letni Zdzisław Połoński jest także komendantem ochotniczej straży pożarnej w Małym Płocku. Powinien więc szczególnie dbać o bezpieczeństwo. W trakcie śledztwa okazało się, że namówił diagnostę do przestępstwa. 

- Po szczegółowych badaniach okazało się, że auto przeszło fikcyjne badania techniczne - mówi Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

- Zdzisław P. został skazany przez sąd za to, że namówił (diagnostę - przyp. red.), żeby wbił pieczątkę bez przeprowadzenia badań . Została wymierzona mu kara jednego roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata - dodaje Jan Leszczewski z Sądu Okręgowego w Łomży.

Radny odwołał się od wyroku, ale Sąd Okręgowy w Łomży oddalił jego zażalenie. Wyrok stał się prawomocny. Następnie sprawą zajął się Komisarz Wyborczy.

- Komisarz Wyborczy w Łomży wydał postanowienie w sprawie wygaszenia mandatu radnego, ponieważ otrzymał z sądu prawomocny wyrok za przestępstwo umyślne. Ten pan nie powinien być radnym - mówi Majka Rydzewska z Krajowego Biura Wyborczego Delegatura w Łomży.

Radny nie uznał decyzji Komisarza Wyborczego i zaskarżył jego postanowienie do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Podczas ostatniej sesji rady powiatu został nawet powołany przez innych radnych na członka komisji: rolnictwa i rozwoju gospodarczego oraz zdrowia, oświaty, kultury i sportu.

- Jest to sytuacja wyjątkowo naganna. Człowiek, który został skazany, nie powinien być radnym. Powinien zrezygnować z mandatu radnego - uważa Wojciech Seksciński, radny powiatu z Kolna.

- Z człowieka łatwo zrobić przestępcę, jak to robi telewizja. Oczywiście popełnił on czyn karalny, który jest udokumentowany. Kwestia tego, czy powinien być radnym czy nie, to kwestia prywatna, indywidualna - twierdzi Monika Szymańska, radna powiatowa.

Radnego przyłapaliśmy jak pędził nowym już busem na drodze lokalnej. Rozmawiał też przez telefon prowadząc pojazd. Okazuje się, że mimo prawomocnego skazującego wyroku, nadal na zlecenie gminy rozwozi dzieci z placówek oświatowych do domów. Mężczyzna nie zgodził się na oficjalną wypowiedź przed kamerą.*

* skrót materiału

Reporter: Artur Borzęcki

aborzecki@polsat.com.pl