7 dni na zapłatę. Oszuści kontra reporter Interwencji

Podszywają się pod znaną firmę windykacyjną i próbują wyłudzić pieniądze. Ostrzegamy przed firmą Kruk Inkaso, która rozsyła po całej Polsce listy i e-maile z wezwaniami do zapłaty. Grozi komornikiem lub wpisaniem do rejestru Biura Informacji Gospodarczej. Od naszego reportera zażądała prawie 900 zł za rzekomo niezapłacony abonament radiowo-telewizyjny.

Kruk S.A. to jedna z największych firm windykacyjnych w Polsce. Każdego dnia, odzyskuje należności dla tysięcy swoich klientów. Kilka dni temu listy z jej nazwą pojawiły się w wielu skrzynkach pocztowych. Jedną z takich przesyłek otrzymał także nasz reporter.

- Z listu wynika, że jestem winien prawie 900 złotych. Chodzi o zaległy abonament radiowo-telewizyjny. Firma Kruk Inkaso twierdzi, że nie płaciłem go w latach 1999–2014. Problem w tym, że w 1999 roku byłem jeszcze w liceum. Nie pracowałem. Byłem na utrzymaniu rodziców i z pewnością nie miałem własnego telewizora – mówi nasz reporter Rafał Zalewski.

- To nie jest nasze pismo, ono się zdecydowanie różni. Logo jest inne. Proszę zauważyć, że my mamy kolory niebieskie i zielone, a na piśmie czerwone i czarne. Poza tym w logotypie do nazwy Kruk dopisano „Inkaso”, którego my nie używamy - mówi Karolina Barańska z firmy Kruk S.A.

Ton, w jakim napisany jest list, budzi grozę. W przypadku braku wpłaty, Kruk Inkaso straszy poważnymi konsekwencjami. Dłużnik trafi do rejestru Biura Informacji Gospodarczej. W jednej chwili będzie musiał spłacić wszystkie zaciągnięte kredyty. Wyjście jest jedno. Przelać pieniądze. Wystarczy niespełna 80 złotych.

Nasz reporter postanowił wyjaśnić problem w siedzibie Kruk Inkaso we Wrocławiu. Pod wskazanym adresem mieści się prywatne mieszkanie.  

Reporter: To pan rozsyła te pisma?
Właściciel mieszkania: Nie.
- A kto?
- Nie wiem.
- Udostępniał pan komuś swoje dane?
- Nie. Syn zgubił dokumenty.
- Na ten adres?
- Tak.
- Może pana syn sobie wymyślił sposób na łatwy zarobek, żeby oszukać ludzi?
- Nie, wątpię w to.  Przychodzą jakieś listy, a on nic nie wie. On nie ma nic wspólnego z tym.  Listonosz zaczął listy przynosić, zwroty. Są w reklamówce w szafie.

- Jest to firma, która została założona prawdopodobnie na fałszywą tożsamość, na skradzioną tożsamość. Wiemy, że działa od miesiąca – mówi Karolina Barańska z firmy Kruk S.A.

Listowne wezwania do zapłaty to nie jedyne oszustwo, w które wplątana została firma Kruk. Od kilku miesięcy w internecie rozsyłane są także e-maile z wezwaniami do zapłaty. Jeden z nich, otrzymała pani Dagmara Zawadzka – mieszkanka podwarszawskich Ząbek.

„W związku z brakiem kontaktu, sprawę kierujemy do komornika” – czyta maila Dagmara Zawadzka.

- Próba wyłudzenia pieniędzy jest przestępstwem, grozi za to do 8 lat więzienia – informuje Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.

- Listy oraz e-maile rozsyłane przez oszustów, trafiły najprawdopodobniej do tysięcy Polaków. Oficjalnych zgłoszeń do policji i prokuratury wciąż wpłynęło jednak bardzo niewiele. Jeśli to się nie zmieni, oszuści zapewne będą działali dalej. Każdy musi więc sam zdecydować, czy ma ochotę i siłę, aby powiedzieć im „stop” – mówi Rafał Zalewski. On już zawiadomił prokuraturę w tej sprawie.*

* skrót materiału

Reporter: Rafał Zalewski

rzalewski@polsat.com.pl