„Słowo dziękuję, to za mało”. Nowe życie państwa Nowickich

Takie historie chcielibyśmy pokazywać jak najczęściej. Dzięki pomocy widzów Interwencji oraz firmy budowlanej, państwo Nowiccy ze Strzelec Opolskich nie muszą już drżeć o swój los. Rodzina dostała lokal od urzędu miasta, pod warunkiem, że przeprowadzi remont generalny. Pani Marzena i pan Marek nie mieli na to pieniędzy. Bali się, że bez mieszkania, stracą dzieci.

Państwo Marzena i Marek Nowiccy ze Strzelec Opolskich dziś są szczęśliwą rodziną. Mają swój własny, wymarzony kąt. Urządzone mieszkanie, o które walczyli wiele lat.    

Rodzinę odwiedziliśmy kilka miesięcy temu. Pani Marzena z panem Markiem borykali się z ogromnymi problemami, poważnymi chorobami ich dwojga dzieci: pięcioletniej Oliwii i jedenastoletniego Macieja.

- Jak żona zadzwoniła i zaczęła płakać, to wiedziałem, że coś jest nie tak, że Oliwia będzie jeździć na wózku – opowiadał nam Marek Nowicki.

Państwo Nowiccy  walczyli o  zdrowie dzieci oraz o miejsce, w którym mogliby godnie mieszkać. Kilka lat temu z  dnia na dzień musieli opuścić  lokal. Zagrożono im, że jeśli nie będą mieli mieszkania, dzieci zostaną zabrane. Rodzina wynajęła więc kolejne, za 1700 złotych.

- Marzę, by mieć swój pokoik, chociaż przedzielony z Oliwią i żeby mama już nie spała na podłodze – opowiadał 11-letni Maciej.

Niestety, państwo Nowiccy na mieszkanie wydawali prawie wszystkie pieniądze. Brakowało środków na życie, leczenie i rehabilitację córki. Pani Marzena opiekowała się dziećmi, pan Marek, który jest emerytem, z powodu swojej choroby pracował dorywczo.  Mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. - To wszystko przerosło moje siły – opowiadał.

- Pani Marzena wolała niejednokrotnie zostawić dziecko w domu, tylko dlatego, że nie miało śniadania. Bała się, żeby dzieci nie zostały im zabrane. To przykre - mówiła Kamila Wójcik, która pomagała rodzinie.

Państwo Nowiccy od kilku lat starali się o przydział lokalu z urzędu miasta. W końcu lokal otrzymali. Jak się okazało, mieszkanie trzeba było jednak kompletnie wyremontować. A to dla rodziny było niemożliwe. Brak remontu groził stratą wymarzonego lokalu. 

Po naszej interwencji znalazła się firma, która remont wykonała. Rodzina otrzymała też duże wsparcie materialne i finansowe od ludzi dobrej woli. Dziś Nowiccy nie obawiają się już o swoją przyszłość.

- Chcielibyśmy podziękować w imieniu rodziny, dzieci. Dziękujemy, że pokazaliście nam światło w tunelu – powiedziała do przedstawicieli firmy, która wyremontowała mieszkanie, pani Marzena. Wręczyła mężczyznom pamiątkowy dyplom.

- Wychodzimy naprzeciw osobom, które są w potrzebie, aby miały lepszą przyszłość – powiedział Jarosław Dylong, menadżer ds. sprzedaży firmy Kronospan ze Strzelec Opolskich.

- Są takie osoby, którym jestem bardzo wdzięczna, choć ich nie znam. Bardzo dużo osób prywatnych wysłało nam odzież, żywność, przybory szkolne, paczki. To jest piękne, i jestem bardzo wszystkim wdzięczna. Słowo dziękuję, to za mało – dodała pani Marzena.*

* skrót materiału


Reporter: Żanetta Kołodziejczyk-Tymochowicz 

interwencja@polsat.com.pl