Bez skrupułów. Seryjny morderca prostytutek

Warszawska policja schwytała seryjnego mordercę. 23-letni Daniel P. w Wołomina zabijał prostytutki, bo „nie był zadowolony z ich usług”. Udusił dwie kobiety. To mąż i ojciec kilkumiesięcznej dziewczynki.

Uważają się za myśliwych. Człowiek to dla nich tylko zwierzyna. Im sprytniejsza, tym polowanie ciekawsze i bardziej zabawne. Aby żyć, muszą zabijać.

- Seryjni mordercy są osobami o zaburzonej osobowości. Bardzo duża część z nich działa z motywacji seksualnej. Opowiadają, że jest to dla nich silne przeżycie. Skoro dokonują go seryjnie, to jednak w tym przeżyciu zaczynają dostrzegać jakąś przyjemność – mówi Jan Gołębiowski z Centrum Psychologii Kryminalnej.

Maj 2015 roku. W Markach koło Warszawy odnalezione zostają zwłoki kobiety, 27-letniej Bułgarki. To przydrożna prostytutka. Wiadomo, że ciało leży tam od kilku tygodni. Wszystko wskazuje na to, że została brutalnie zamordowana. Najprawdopodobniej uduszona. 

- Ciało było w bardzo złym stanie. Widać było, że leżało tam bardzo długo – mówi Artur Górski z Magazynu Focus Śledczy.

- Duszenie jest typowym sposobem uśmiercania ofiary w motywacji seksualnej – dodaje Jan Gołębiowski z Centrum Psychologii Kryminalnej.

Trzy miesiące później policjanci odnajdują ciało kolejnej kobiety - 37-letniej Ukrainki. To też prostytutka. Do zabójstwa najprawdopodobniej doszło kilka dni wcześniej. Kobieta została uduszona. Potem morderca poderżnął jej gardło. Dla śledczych stało się jasne, że mają do czynienia z seryjnym zabójcą.

- Drugie zwłoki też znaleziono w lesie, bardzo blisko tego pierwszego miejsca. Ofiara została uduszona, ale sprawca dla pewności użył także nożyka tapicerskiego – opowiada Artur Górski z Magazynu Focus Śledczy.
    
Aby odnaleźć mordercę, policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer ze wszystkich sklepów i szkół w promieniu kilku kilometrów. Na kilku z nich zauważyli charakterystyczny samochód, który pojawiał się w pobliżu obydwu miejsc zbrodni.

Mordercą okazał się Daniel P. - 23 letni mieszkaniec Tłuszcza. Mąż i ojciec kilkumiesięcznej dziewczynki. Nigdy wcześniej nie był karany. Po zatrzymaniu od razu przyznał się do zabójstwa.

- Nie był zadowolony z usług tych pań, w jego ocenie były oporne. Dla niego był to powód, żeby zabić – informuje Artur Orłowski z Prokuratury Rejonowej w Wołominie. 

- Był bardzo logiczny w tym, co mówił. To był zwykły, przeciętny chłopak, z którym można sobie teraz pogadać o tym, że oglądaliśmy mecz, a za chwilę on mi powie, jak zabił kobietę. I będą mniej więcej takie same emocje w tym, co on mówi – opowiada oficer operacyjny Komendy Stołecznej Policji.

Na razie Daniel P. został aresztowany na 3 miesiące. W najbliższym czasie zostanie skierowany na badania psychiatryczne. Ale to nie jedyny seryjny zabójca, z jakim warszawska policja miała do czynienia w ostatnim czasie. Miesiąc temu skazany na dożywocie został 52-letni Jerzy B.

- Specjaliści liczą, że na wolności może być od kilku do kilkunastu podobnych osób - mówi Jan Gołębiowski z Centrum Psychologii Kryminalnej.*

* skrót materiału
     
Reporter: Rafał Zalewski

 

rzalewski@polsat.com.pl