Najpierw 180, teraz nawet 1000 poszkodowanych. Internetowy biznes Agnieszki M.
Agnieszka M. z Gniezna wystawiała przez internet fikcyjne ubrania i obuwie. Policja twierdzi, że mogła oszukać nawet 1000 osób na kwoty nieprzekraczające 200 zł. Zadziwiające jest to, że kobieta została niedawno skazana za oszukanie w podobny sposób 181 osób. Jak widać, niczego jej to nie nauczyło.
Pani Wioleta z Suwałk, pani Paulina z Warszawy i pani Wioleta z okolic Kraśnika często robią zakupy przez internet. Wszystkie trzy postanowiły złożyć zamówienie u Agnieszki M. z Gniezna.
- Nabyłam dwa płaszcze w listopadzie 2015 roku. Wpłaciłam dziewczynie kwotę 165 zł i umówiłyśmy się na wysyłkę na następny dzień - opowiada oszukana pani Wioletta.
- Tak po 5 dniach od wpłaty pieniędzy zaczęłam sprawdzać komentarze, które dosłownie posypały się w tym dniu, więc już zorientowałam się, że jest coś nie tak. Kiedy przeczytałam komentarz dziewczyny, która kupiła te same trampki co ja, w tej samej cenie, to już wiedziałam, że to jest oszustwo - dodaje pani Paulina.
Agnieszka M. w rozmowie z nami przyznała się do oszustw. Kobieta twierdzi, że żałuje tego, co zrobiła.
Agnieszka M.: Oczywiście, wiem, że to było nieuczciwe. Miałam wtedy dość ciężką sytuację, dość często chorowałam z córką, dużo pieniędzy z tych transakcji przelałam na to.
Reporter: Ale sama pani przyznaje, że to było oszustwo.
- Owszem, było. Jest mi z tego powodu bardzo źle. Widzi pani, to bardzo lekkomyślne zachowanie, ale jakimś geniuszem zbrodni pod tym kątem nie jestem.
- Mówi pani, że popełniła błąd, ale to trwało tak długi czas...
- Bardzo długi, dwa lata z przerwami.
- I przez te dwa lata nie miała pani wyrzutów sumienia?
- Miałam, i cały czas mam.
- Z informacji policji wynika, że poszkodowanych może być około tysiąca osób. To były kwoty od 50 do 200 zł - mówi pani Wioleta.
22-letnia Agnieszka M. została już skazana. W największej sprawie, zakończonej w listopadzie ubiegłego roku, oszukanych było 180 osób. Jednak jak się okazuje, Agnieszka M. pomimo wyroków nadal naciągała ludzi.
- Sprawy dotyczą wyłudzenia pieniędzy za pomocą internetu. Z tym że są to kwoty drobne, czynów tych było dużo, bo w przypadku pierwszej sprawy aż 181. Wyrok zapadł pod koniec listopada ubiegłego roku. Sąd wymierzył oskarżonej karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na pięć lat, orzekł także obowiązek naprawienia szkody - informuje Piotr Gruszka z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie.
Reporter: Cały czas zgłaszają się nowe osoby pokrzywdzone, byłam wczoraj w prokuraturze.
Agnieszka M.: Ja w tej sytuacji niewiele wiem.
- Pani w ogóle ma te ubrania, które wystawiała?
- Część z tych rzeczy miałam. Niektóre wysłałam.
- Z tego, co widziałam, wygląda na młodą, zdrową i zadbaną dziewczynę, tak że powinna podjąć się uczciwej pracy i żyć jak normalny człowiek. Myślę, że liczyła na łatwą i szybką gotówkę. Sądziła, że nie spotkają ją za to żadne konsekwencje - mówi pani Wioleta, oszukana przez Agnieszkę M.*
* skrót materiału
Reporter: Dominika Grabowska
dgrabowska@polsat.com.pl