Niepełnosprawny bez odszkodowania

Pan Jacek Nowakowski 19 maja 2014 roku miał wypadek samochodowy. W wyniku zderzenia doznał urazu kręgosłupa. Otrzymał stopień niepełnosprawności. Mimo że sprawcą wypadku nie był, odszkodowania nie otrzymał, bo ubezpieczyciel stwierdził, że uraz kręgosłupa powstał przed wypadkiem.

50-letni Jacek Nowakowski z Radzionkowa w maju 2014 roku miał wypadek. Kierowca innego samochodu uderzył w tył samochodu pana Jacka. Mężczyzna nie spodziewał się, że skutki kolizji będzie odczuwał do dziś.


- Patrol policji stwierdził winę sprawcy. Poczułem jakiś ból w kręgosłupie, bo to było dość mocne uderzenie. W szpitalu w Piekarach Śląskich lekarze stwierdzili, że utykam na prawą nogę – mówi Jacek Nowakowski, który czuje się poszkodowany.


W wyniku zderzenia pan Jacek doznał urazu kręgosłupa oraz utyka na prawą nogę. Od dnia wypadku mężczyzna ma orzeczony II stopień niepełnosprawności. Na zwolnieniu przebywał 120 dni. Mimo to, biegły stwierdził, że pan Jacek odniósł obrażenia ciała poniżej 7 dni. To spowodowało, że prokuratura umorzyła postępowanie.


- Mimo iż leczenie jego trwa do dzisiaj, czyli ponad 2 lata, biegły stwierdził, że naruszenie narządów ciała było poniżej 7 dni. Skutkuje to inną odpowiedzialnością sprawcy, a jednocześnie stawia pana Jacka w trochę niekorzystnej sytuacji, jeśli  chodzi o dochodzenie odszkodowania -  mówi Marcin Marszołek ze Stowarzyszenia Wokanda.


-  Ta kwalifikacja poniżej lub też powyżej 7 dni nie jest równoznaczna z okresem zwolnienia lekarskiego. To nie są tożsame kryteria i zupełnie innymi kryteriami posługuje się biegły, co do zwolnienia, a co do obrażeń ciała – mówi Beata Huras z Prokuratury Rejonowej w  Tarnowskich Górach.


Pan Jacek odwołał się od postanowienia prokuratury do sądu, który podtrzymał decyzję prokuratury. Skutkiem tego poszkodowany w wypadku mężczyzna nie może ubiegać się o odszkodowanie z OC sprawcy. 


- W ocenie sądu ta opinia była rzeczowa, fachowa, oparta na tych materiałach, którymi dysponował biegły i  nie ma podstaw do kwestionowania tej opinii, dlatego dopuszczanie kolejnego dowodu z opinii biegłych sąd nie uznał za zasadne - mówi Adam Skowron z  Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach.


Jedynym rozwiązaniem, by uzyskać odszkodowanie jest pozwanie firmy UNIQA. Pana Jacka nie stać na długą i kosztowną walkę z ubezpieczycielem. Pan Jacek  był budowlańcem, dziś nie może wykonywać zawodu z powodu choroby. Dochody rodziny  w wysokości 1500 złotych pochłania rehabilitacja i leki. Z powodu długiego okresu zwolnienia lekarskiego pan Jacek został wykreślony z rejestru bezrobotnych w Urzędzie Pracy.


- Wszystkie zgłaszane przez poszkodowanego zmiany mają charakter zwyrodnieniowy i nie mogły powstać w następstwie urazu mechanicznego. Tego typu schorzenia tworzyły się na wiele lat przed wypadkiem i nie mogą być bezpośrednio powiązane ze zdarzeniem. W przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do zmiany stanowiska – napisała w oświadczeniu  Katarzyna Ostrowska, rzecznik prasowy  UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A.


-  Żyjemy z wypłaty żony drugi rok. W wyniku tego w tym roku musiałem zaciągnąć kredyt.


Jest bardzo ciężko, wszystko kosztuje, a nie mam pomocy – mówi pan Jacek.*

 

*skrót materiału

 

Reporterka:  Klaudia Szumielewicz – Szklarska

 

kszumielewicz@polsat.com.pl