Od 13 miesięcy walczy, by… zapłacić za prąd

Helmut Tober z Sierpca wyznaje zasadę, że rachunki trzeba zawsze opłacać terminowo. I bardzo mu nie po drodze z tego powodu z firmą Energa. Dostawca prądu od ponad 13 miesięcy nie wysłał panu Helmutowi faktury za prąd, mimo że mężczyzna wielokrotnie o nią prosił. Emeryt zastanawia się, ile ma do zapłaty, czy naliczane są mu odsetki oraz czy prąd nie zostanie odcięty.

- Od dnia 1 sierpnia 2015 roku nie otrzymaliśmy faktury. To są osoby w podeszłym wieku, z niewielką emeryturą. Taka duża kwota faktury, nawet rozłożona w czasie, może być dla nich dużym obciążeniem, bo mają również bieżące opłaty, plus zakup leków i koszty życia – mówi Łukasz Sobociński, wnuk pana Helmuta.

- No, nie przychodzi faktura i nie wiemy, gdzie i komu płacić za to światło. To już może być koło 5 tys. zł do zapłaty. My mamy po parę groszy emerytury, żona choruje, na lekarstwa się wydaje – żali się Helmut Tober.
W pomoc panu Helmutowi zaangażował się wnuk - pan Łukasz. Mężczyzna od wielu miesięcy wysyła pisma do firmy Energa, na które odpowiedź brzmi tak samo.

- Stanowisko firmy jest takie, że te problemy wynikają z tego, że firma wdraża nowy system informatyczny. Zapewniono nas, że lada dzień te faktury przyjdą, poprosili o cierpliwość. Myślę, że te 13 miesięcy w zupełności powinno im wystarczyć – powiedział Łukasz Sobociński, wnuk pana Helmuta.

Energa nam również wytłumaczyła, że problem leży we wdrażaniu nowego systemu.

Pan Helmut obawia się, że kiedy już przyjdzie faktura, zostaną mu niesłusznie naliczone odsetki. Właśnie taka sytuacja ma miejsce u sąsiada pana Helmuta - pana Henryka. Mężczyzna również nie otrzymywał przez kilka miesięcy faktur, a teraz walczy o anulowanie naliczonych odsetek.

- Ja tych faktur nie otrzymywałem od kwietnia do września 2015 roku. Córka maila wysłała do firmy Energa i odpowiedź przyszła błyskawicznie, że te wszystkie opłaty dodatkowe, jak wezwanie do zapłaty i odsetki zostaną anulowane. Niestety, przyszła faktura w październiku i te wszystkie opłaty dodatkowe zostały naliczone – wspomina pan Henryk.

- Możemy tylko przeprosić naszych klientów za te niedogodności i zapewnić, że po zakończonym procesie przenoszenia danych będzie wszystko funkcjonowało jak należy – powiedziała Beata Ostrowska z biura prasowego grupy Energa.

Od firmy Energa otrzymaliśmy zapewnienie, że w ciągu kilku dni pan Helmut dostanie zaległą fakturę. Co więcej, będzie mógł ją spłacić w ratach. Emeryta przeraża jednak kwota, która może się na niej pojawić, ponieważ wcześniej mężczyzna płacił około 400 zł co dwa miesiące.

- Nigdy w życiu nikomu nie byłem nic winien i nie chcę być dłużny. Chcę się wywiązywać z tego, co trzeba, a tu nie wychodzi… To się ciągle o tym myśli: a nie zapłacone, a może przyjadą i odetną światło – podsumowuje pan Helmut.*

* skrót materiału

Reporter: Dominika Grabowska

dgrabowska@polsat.com.pl