Makabryczna zbrodnia we Wronowie

Pod koniec października we Wronowie w Wielkopolsce zostało odkryte półnagie i okaleczone ciało jednego z mieszkańców. Martwego 57-letniego Remigiusza H. znalazł jego brat. Według nieoficjalnych informacji Remigiuszowi H. zostały odcięte genitalia. Śledczy milczą i nie potwierdzają żadnych informacji, ale w lokalnym środowisku spekulacjom nie ma końca.

W nocy z 23 na 24 października we wsi Wronów w Wielkopolsce doszło do dramatycznych wydarzeń.  57-letni Remigiusz H. został znaleziony martwy w przedsionku swojego domu. Tego makabrycznego odkrycia dokonał jego brat. Ciało mężczyzny było półnagie i okaleczone.


-  Na początku nie wiedziałem nic. Nie było wiadomo, że ten mężczyzna został pozbawiony genitaliów. Nie potwierdzał tego również prokurator. W ogóle prokuratura mówi w tej sprawie bardzo mało. Ale udało mi się dotrzeć do źródła zbliżonego do śledztwa. To źródło potwierdziło mi, że ktoś, kto tego dokonał, zrobił to w bardzo profesjonalny sposób -  mówi Tomasz Wojciechowski z portalu  internetowego wlkp24.info.


Na razie w całej sprawie jest zdecydowanie więcej pytań niż odpowiedzi. Nikt ze znajomych Remigiusza H. nie domyśla się, dlaczego został pozbawiony życia w tak bestialski sposób.


- Opiekował się matką. Nie pracował,  bo 90-letnia matka na wózku jest – mówi Genowefa Szymańska,  sołtys wsi Wronów.


-  Od urodzenia go znałem, bo przecież to był mój kuzyn.  Każdy  potwierdzi, że jego głównym minusem to był alkohol. To wszystko. Nie sądzę, żeby to była zemsta, bo ten człowiek nikomu nie wchodził w drogę – mówi krewny Remigiusza H.


- Nie mogę udzielić żadnej informacji. Już mam dosyć tego wszystkiego i naprawdę jest mi tak przykro z powodu śmierci brata, ale nie udzielę żadnych informacji – mówi  brat Remigiusza H.


Zaraz po zdarzeniu  Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim zatrzymała trzy osoby, które jednak po 48 godzinach wypuszczono. W związku ze śmiercią  Remigiusza H. dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów, a dziennikarze lokalnych mediów prześcigają się w spekulacjach.


- Zapytałem wprost rzecznika prasowego prokuratury, czy ma to związek z jakimś okultyzmem, czy z jakąś inną formą dewiacji seksualnej. Pan rzecznik powiedział, że dla dobra śledztwa nie może podawać żadnych informacji. My spekulujemy, że w skrajnym przypadku może to być nawet kolekcjoner genitaliów – mówi Tomasz Wojciechowski z portalu internetowego  wlkp24.info.


-  Nie znaleziono zarówno odciętych organów jak i narzędzia zbrodni. Sprawca lub sprawcy pochodzą najprawdopodobniej z gminy Gizałki, a  nawet  z Wronowa – dodaje Łukasz Waniak  z portalu internetowego  gizalki24.pl *


*skrót materiału


Reporter: Jan Kasia


jkasia@polsat.com.pl