Nowy dom na święta! Widzowie Interwencji pomogli rodzinie
Dla Kingi Grucy i jej czterech córek to będą wyjątkowe święta. 6 grudnia, w Mikołajki otrzymały wspaniały prezent: klucze do nowego domu. Po tym, jak mąż pani Kingi zginął rażony piorunem, została ona sama z dziećmi w starym, zrujnowanym domu. Dzięki pomocy dobrych ludzi, w tym widzów Intrewencji, którzy obejrzeli nasz wcześniejszy reportaż, na twarzach Gruców zagościł uśmiech.
- Nie wiem, czy statystyki o tym mówią, ale najczęściej ludzie wprowadzają się do nowych domów na święta Bożego Narodzenia. Proszę przyjąć najlepsze życzenia dla całej rodziny. Niech ta świąteczna atmosfera trwa tutaj przez cały rok – powiedział burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko.
Córkom pani Kingi w nowym domu najbardziej podoba się, że każda ma swój pokój, a „mama się uśmiecha“. – I każda ma swoje szafki, łóżko i biurko – dodaje Monika.
Do niewielkiego Berestu koło Krynicy-Zdroju trafiliśmy z naszą kamerą w sierpniu 2015 roku. Odwiedziliśmy panią Kingę i jej cztery córki: Karolinę, Klaudię, Monikę i Weronikę. Rok wcześniej na rodzinę spadł straszny cios.
- Tamtego roku, 8 sierpnia, mąż poszedł po krowy i już nie wrócił. Była burza – wspominała wówczas pani Kinga.
Pan Michał zginął rażony piorunem. Ona została sama z gospodarstwem i czworgiem dzieci.
- Brakuje nam taty. Kiedy są smutne chwile, nie ma kto nam pomóc, np. gdy mama jest chora – mówiła Weronika.
Pięcioosobowa rodzina mieszkała w jednym pomieszczeniu, w starej połemkowskiej chacie. Budynek groził zawaleniem.
- Po dłuższej analizie nasi eksperci stwierdzili, że wyremontować tego domu się nie da. Po pierwsze: nie ma fundamentów. Po drugie: przy większych śniegach dach mógłby się zawalić. Stwierdziliśmy, że trzeba podjąć tę inicjatywę i wybudować nowy dom – opowiadał Łukasz Koczenasz z Fundacji Renovo.
Pani Kinga utrzymuje się z renty rodzinnej i gospodarstwa. Nie była w stanie udźwignąć kosztów budowy nowego domu. Kiedy byliśmy w Bereście, nowy dom był w stanie surowym.
- Udało nam się zgromadzić materiały budowlane, które gwarantują nam postawienie stanu surowego, zamkniętego, ale brakuje materiałów do wykończenia, które stanowią 60 procent wartości inwestycji – oznajmił wówczas Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju.
- Ciężko było na początku, ale już po waszych materiałach, po materiałach prasowych odezwali się darczyńcy. Otrzymaliśmy pomoc z Wielkopolski, Podhala, Warszawy, właściwie z całej Polski materiały szły – powiedział Łukasz Ziemnik z Fundacji Renovo.
- Na początku było ogromne zdziwienie, że jest tylu ludzi dobrej woli, całkiem obcych – dodała pani Kinga.
Dzięki pomocy dobrych ludzi – m.in. naszych widzów, których poruszyła historia skromnej rodziny z małej górskiej miejscowości, Klaudia, Karolina, Monika i Weronika będą miały zupełnie inne święta. W nowym domu będą mogły zacząć z mamą nowe życie.
- Życzymy wesołych świąt i dziękujemy za pomoc w wybudowaniu domku, wesołych świąt – wykrzyczały dziewczynki!*
* skrót materiału
Paulina Dzierzba
pbak@polsat.com.pl