Szok na cmentarzu. Przeniesiono grób ich ojca

Kilka dni po pogrzebie bliscy Jerzego Ślubowskiego odkryli, że jego ciało zostało przeniesione do innego grobu. Ekshumacja odbyła się nielegalnie - bez powiadomienia stosownych służb. Odpowiada za nią zarządca cmentarza w Łasku Kolumnie koło Łodzi.

72-letni Jerzy Ślubowski chorował na raka mózgu. Pod koniec października przegrał walkę z chorobą. Rodzina zaczęła załatwiać formalności związane z pogrzebem. Bliscy udali się do zarządcy cmentarza w Łasku Kolumnie. Wykupili plac i opłacili go z góry na 20 lat. Odbył się pogrzeb.

- Kilka dni po śmierci taty zarządca oświadczył, że nie może on leżeć w miejscu pochówku, ponieważ to miejsce było wcześniej wykupione przez rodzinę innego zmarłego. Odpowiedziałam, że można to załatwić jedynie za powiadomieniem prokuratury, policji i sanepidu. Zarządca stwierdził, że nie ma na to czasu. W zamian zaoferował zniżkę na pomnik – opowiada Monika Ślubowska, córka pana Jerzego.

Pani Monika nie zgodziła się. Kiedy po kilku dniach poszła na cmentarz, przeżyła szok. Okazało się, że ciało jej ojca zostało przeniesione do sąsiedniego grobu, a w miejscu, gdzie był pochowany Jerzy Ślubowski, leży ktoś inny.

- Miejsce obok było wolne i tam można było pochować tego drugiego pana bez konieczności ekshumacji naszego ojca – zauważa Jacek Ślubowski.

Co na to zarządca cmentarza? Nie zgodził się na oficjalną rozmowę przed kamerą. Twierdzi, że miał ustną zgodę córki zmarłego Jerzego Ślubowskiego.

Reporter: Dlaczego pan tamtym ludziom nie zaproponował innego miejsca?
Zarządca cmentarza: A no właśnie, to jest mój błąd i ponoszę tego konsekwencje. A media mnie teraz wykańczają.

- Ekshumuje się człowieka, jak w jakichś horrorach, bo przypuszczam, że to w dzień nie było zrobione – ocenia Jacek Ślubowski

- To jest brak szacunku do zmarłej osoby – dodaje Monika Ślubowska.
Rodzina zmarłego powiadomiła policję o nielegalnej ekshumacji. Postępowanie prowadzi też sanepid.

- Do wykonania ekshumacji nie jest uprawniony administrator cmentarza. Jej zasady określa ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych. W każdym przypadku wymagane są m.in. zgody inspektora sanitarnego - informuje Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.

- Nie wiemy dokładnie, kiedy i jak się to odbyło. Do dzisiaj nie jestem pewien, czy mój tata jest pochowany w tej mogile. Totalny skandal  - podsumowuje Jacek Ślubowski.*

* skrót materiału

Reporter: Paulina Dzierzba

pbak@polsat.com.pl