Inwazja pluskiew
Jeden z bloków w Sosnowcu opanowały pluskwy. Źródłem insektów, jak twierdzą lokatorzy, jest jedno z mieszkań. Rodzina, która w nim mieszka od lat stwarza problemy sąsiadom. Mieszkańcy powiadamiają różne instytucje, jednak żadna nie jest w stanie im pomóc.
Mieszkańcy bloku przy ul. Grottgera 15 w Sosnowcu od ponad roku zmagają się z wyjątkowo uciążliwym problemem. Za sprawą brudu panującego w jednym z mieszkań, budynek opanowały pluskwy.
- Zauważyłam zmiany na skórze dzieci. Poszłam z nimi do lekarza, myślałam na początku, że to jest jakaś alergia albo coś innego, ale okazało się, że to są pogryzienia – mówi Katarzyna Nowak, która walczy z pluskwami.
- W nocy odsunęłam sobie kołdrę i na moim prześcieradle zauważyłam czarne robaczki poruszające się – mówi Zenona Kusa, który walczy z pluskwami.
Mieszkańcy wspólnymi siłami, szybko ustalili źródło ich problemów. Jest nim jedno z mieszkań na piątym piętrze, w którym zamieszkuje mężczyzna o z rodziną.
- Śmierdzi jak wejdzie się do windy, ewentualnie jak się wejdzie do klatki zaraz po tej osobie. Higieny nie ma żadnej w tym mieszkaniu - mówi Monika Jaskólska, która walczy z pluskwami.
- Tam dniami i nocami następowała migracja wszystkich alkoholików z okolicznych bloków. Wielokrotnie znalazłam pod moimi drzwiami pijanego mężczyznę i nie mogłam otworzyć drzwi, żeby wyjść z mieszkania – mówi pan Zenon.
Jak dotychczas na uciążliwych sąsiadów nie działają ani prośby, ani groźby. Zrozpaczeni mieszkańcy zwracali się o pomoc do rozmaitych instytucji, przede wszystkim do Miejskiego Zakładu Zasobów Lokalowych. Zastępcą dyrektora tej instytucji jest również mieszkaniec w zainfekowanego bloku.
- Pisaliśmy pisma. Otrzymaliśmy odpowiedzi wymijające, żadna z odpowiedzi nie była odpowiedzią konkretną - mówi pan Zenon.
- Nie są w stanie nam pomóc, bo nie chcą nam pomóc, a nie mogą – mówi pani Monika.
– Temat jest jakby trochę złożony. Czystość zależy od lokatora – mówi Waldemar Żurek, zastępca dyrektor Miejskiego Zakładu Zasobów Lokalowych w Sosnowcu.
- Chciałbym spokojnie spać, chciałbym spokojnie się położyć do mojego łóżka, w którym nie będę szukała w nocy pluskiew - mówi pan Zenon. *
* skrót materiału
Reporter: Jan Kasia
jkasia@polsat.com.pl