Choremu dziecku odmówili leczenia uzdrowiskowego, bo jest chore

Absurdalne przepisy resortu zdrowia powodują, że chore dzieci nie mogą pojechać do sanatorium. Taki problem spotkał państwa Januszewskich z Inowrocławia wychowujących 9-letnią Weronikę i 12-letniego Kacpra. Dzieci wymagają opieki rodziców lub opiekuna, ale NFZ nie pozwala na taki wyjazd. Bo ktoś ustanowił, że od 7. roku życia do sanatorium jeździ się samemu. I nie ma wyjątków!

- Dla mnie to jakaś abstrakcja, jak można dziecku choremu odmówić leczenia uzdrowiskowego, bo jest chore? – pyta Tomasz Januszewski, ojciec Kacpra i Weroniki.

Kilka dni temu wysłał on do naszej redakcji mail z prośbą o pomoc. Rodzice nie potrafią pogodzić się z absurdem, jaki dotknął ich niepełnosprawne dzieci. Kacper ma 12 lat, Weronika – 9. Chociaż na co dzień starają się funkcjonować normalnie, są dziećmi niepełnosprawnymi, z orzeczeniami o potrzebie pomocy opiekunów.

- Kacper ma od początku nadpobudliwość, zaburzenia emocjonalne, zespół hiperkinetyczny, w szkole ma asystenta, tak że wiele uwagi wymaga – opowiada o synu Paulina Januszewska.

Dodatkowo Kacper ma problemy ze słuchem.

- Jego ubytek słuchu się pogłębia. Z początku było 32 procent, teraz już jest ponad 60. Bez rehabilitacji, bez leczenia to dziecko może zostać głuchonieme – tłumaczy Tomasz Januszewski, tata Kacpra.

Z kolei Weronika zmaga się z astmą i alergiami. Aby pomóc dzieciom, państwo Januszewscy starają się zapewnić im jak najlepsze leczenie i rehabilitację. W tym roku - po raz pierwszy - złożyli wniosek o wyjazd dzieci do sanatorium z NFZ. Odpowiedź NFZ ich zszokowała.  

- Po jakimś czasie dostaliśmy decyzję odmowną, ponieważ dzieci są niepełnosprawne i wymagają opiekuna – mówi Tomasz Januszewski.

- Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie lecznictwa w zakresie świadczeń gwarantowanych w lecznictwie uzdrowiskowym, z opiekunem mogą jechać dzieci w wieku od 3 do 6 lat i wówczas NFZ gwarantuje opiekunowi miejsce, czyli pobyt w uzdrowisku razem z dzieckiem, bo to wynika z przepisów. Natomiast dzieci powyżej 6. roku życia nie mogą zgodnie z przepisami jechać z opiekunem do uzdrowiska – informuje Barbara Nawrocka z Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ w Bydgoszczy.

- Czyli takie dziecko 6-letnie zasługuje na leczenie, a dziecko w wieku lat 7 już nie – komentuje Tomasz Januszewski.

Państwo Januszewscy są tym bardziej w szoku, bo ich niepełnosprawne dzieci już po ukończeniu 6. roku życia w sanatorium były. Z opiekunami. Tyle że dofinansowanie dało Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie ze środków PFRON-u. I problemu nie było.

- Dziecko do 16. roku życia, jeśli jest wskazanie lekarza, iż mus być opiekun, otrzymuje dofinansowanie wyjazdu, a także jego opiekun – wyjaśnia Rafał Walter z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Inowrocławiu.

Za przepisy, które zabraniają jechać rodzeństwu do sanatorium, odpowiada Ministerstwo Zdrowia. Resort na rozmowę przed kamerą się jednak nie zdecydował. A w swoim oświadczeniu pisemnym po szczegóły odsyła nas do NFZ.

- Pisałem do prezydenta, do premiera, do ministerstwa i tak po kolei: pan prezydent do pana premiera odesłał, pan premier do Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwo Zdrowia do NFZ i prawdopodobnie się skończy tak, że centrala NFZ odeśle skargi do oddziału w Bydgoszczy. A ten jak może rozpatrzeć skargę sam na siebie? Negatywnie – podsumowuje Tomasz Januszewski.*

* skrót materiału

Reporter: Irmina Brachacz-Przesmycka

ibrachacz@polsat.com.pl