Samotna matka i dwaj synowie żyją na 16 metrach

46-letnia, niepełnosprawna Małgorzata Tatera mieszka z synami w pokoju z kuchnią i łazienką. Do dyspozycji mają niecałe 16 metrach kwadratowych. W pomieszczeniu mieszczą się jedynie dwa łóżka. Kobieta od 10 lat stara się o mieszkanie z Urzędu Miasta w Pile.

- Urodziłam się w Pile. Z mamą nie miałam dobrych kontaktów. Po prostu oddała mnie pod opiekę obcym ludziom. Od urodzenia jestem osobą niepełnosprawną – mówi Małgorzata Tatera.

Na 16 metrach kwadratowych samotna matka mieszka od ok. 6 lat.

- Najbardziej chciałbym mieć swój własny pokój, żeby zaprosić znajomych, mieć chwilę dla siebie,
żeby mieć ten własny kąt. Mama daje z siebie wszystko, żeby nas wychować, kocham ją – opowiada 16-letni Paweł.

- Zaczęłam starać się o mieszkanie w 2008 roku. I odpowiedź miałam zawsze taką samą: nie ma mieszkań albo że mieszkania są, ale do remontu. Dwa lata temu dostałam propozycję wykonania prac za 30 tysięcy – dodaje pani Małgorzata. Kobieta ma chorobę Heinego Medina, do dziś zmaga się z napadami padaczki.
    
Rodzina utrzymuje się jedynie z niewielkiej renty i pieniędzy z programu 500+. Dlatego zebranie kilkunastu tysięcy złotych na remont mieszkania okazało się niemożliwe. Od lat kobieta sama opłaca wynajem pokoju, wcześniej mieszkała w placówce należącej do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pile.

- Przez pewien okres tutaj zamieszkiwała. W naszej ocenie dobrze sobie wtedy radziła, była gotowa, żeby zamieszkać samodzielnie. Moim zdaniem to była słuszna decyzja, nie mam żadnych przesłanek, żeby przypuszczać, że funkcjonuje niewłaściwie – mówi Wanda Kolińska, dyrektor MOPS w Pile.

Urząd Miasta rok temu zaproponował pani Małgorzacie mieszkanie do remontu za niższą kwotę - 10 tysięcy złotych, ale i tej
sumy nie udało się zebrać samotnej matce. W 2019 roku minie 11 lat od złożenia pierwszego wniosku o mieszkanie.

- Jeśli spojrzeć z perspektywy przeciętnego człowieka, to 10 lat wygląda na bardzo długo. Natomiast jeśli się spojrzy na liczby, ile mieszkań w tym czasie przydzieliliśmy… takie mieliśmy możliwości. Dodam, że składając wniosek o przydział mieszkania, w 2008 roku, pani Małgorzata była na 60. pozycji w grupie rodzin 3-osobowych. Jest to ważna informacja, żeby uzmysłowić sobie skalę problemu, z jaką mamy do czynienia. Dzisiaj pani Małgorzata jest na drugim miejscu – informuje
Edward Karnaś, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Lokalowej Urzędu Miasta w Pile. Według niego, rodzina ma szansę, by otrzymać lokal w ciągu mniej więcej pół roku.*

* skrót materiału

Reporter: Jakub Hnat

jhnat@polsat.com.pl