Ojciec w Anglii – alimenty nie do ściągnięcia

Babcia 19-letniego Dominika od niemal 7 lat walczy, by dostał on zaległe alimenty od ojca. Ponieważ została rodziną zastępczą wnuka, nie mogła liczyć na fundusz alimentacyjny. W ściągnięciu pieniędzy nie pomógł też komornik, bo ojciec Dominika wyjechał do Anglii.

W Jarosławiu niedaleko Przemyśla mieszka pan Dominik. 19-latek właściwie od zawsze był wychowywany przez babcię. Pani Joanna Wójtowicz była rodziną zastępczą dla wnuka do jego 18. urodzin.

- Od czerwca 2001 roku zaczęliśmy się opiekować Dominkiem. Miał wtedy 1,5 roku. Zostałam opiekunem prawnym. Rodziny zastępcze zawodowe niespokrewnione otrzymują na dziecko 2666 zł, rodziny spokrewnione otrzymują 700 zł, ja otrzymywałam 1000 zł, bo dziecko miało stopień umiarkowany niepełnosprawności. W tym czasie były zasądzone raty alimentacyjne od ojca, po 200 zł miesięcznie. Tato dziecka od samego początku nie wywiązywał się z tego obowiązku – opowiada pani Joanna.

- Pamiętam, że mama i tata mieli problemy z alkoholem i narkotykami, przez co miałem trafić do domu dziecka, później tato trafił do więzienia, babcia przyjęła mnie z dziadkiem do rodziny zastępczej. Uczę się w szkole ochroniarskiej, uczęszczam na treningi aikido, od 12 lat trenuje. Jestem trzykrotnym mistrzem Polski, miałem drugie miejsce na mistrzostwach międzynarodowych - wylicza Dominik.

- Na początku jak byłam opiekunem prawnym, to mogłam korzystać z banku alimentacyjnego, jak zostaliśmy ustanowieni rodziną zastępczą, weszły nowe przepisy i już nie mogłam. Dzieci z rodzin zastępczych były pozbawione automatycznie zasiłków rodzinnych – dodaje pani Joanna.

Pan Dominik nie ma kontaktu z rodzicami. Ojciec 19-latka miał płacić alimenty na syna - 500 zł miesięcznie, ale tego nie robił. Sprawa trafiła do komornika.

- Nie mogą mu nic zrobić, bo jest w Anglii i tam zarabia – przyznaje Dominik.

Komornik może ściągać zaległości jedynie na terenie Polski. Żeby wyegzekwować pieniądze od ojca swojego wnuka, pani Joanna złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Przemyślu.

- W ciągu 3 miesięcy odnaleziono go w Anglii. Bardzo się z tego ucieszyłam, ale jak się okazało przedwcześnie. Od 2012 roku do dzisiaj z Anglii nie wpłynęła ani złotówka na konto dziecka – opowiada pani Joanna.

- Sąd jest jedynie pośrednikiem, nie prowadzimy żadnej egzekucji, my tylko pośredniczymy pomiędzy wierzycielem, dłużnikiem, a organami danego kraju, na którego terenie przebywa dłużnik – informuje Małgorzata Reizer, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Przemyślu.

- Ojciec Dominika prosił, czy bym nie wycofała tych spraw, mówił, że zrozumiał błąd, że on będzie płacił. Ze względu na dziecko ustąpiłam – przyznaje pani Joanna.

Kobieta wycofała wniosek z sądu, ale okazało się, że mężczyzna dalej alimentów nie płaci.

- Pierwszy wniosek został złożony w 2012 roku i został cofnięty przez wnioskodawczynię dwa lata później, ale chwilę później, w czerwcu 2014 r. pani ponownie złożyła wniosek o podjęcie działań. Ta sprawa trwa do dziś. W tej chwili są tam podejmowane działania już w celu wszczęcia egzekucji na bazie tamtych przepisów – zapewnia Małgorzata Reizer, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Przemyślu.

- Tłumaczono mi, że tam są inne zasady ścigania tych dłużników, ale nie wierzę, że przez 6,5 roku go nie spotkali. On pracuje – komentuje pani Joanna.

Nie udało nam się skontaktować z Danielem F. Pan Dominik po ukończeniu 18 lat, może pobierać pieniądze z funduszu alimentacyjnego. Dziś ojciec pana Dominika jest winien swojemu synowi ponad 60 tys. zł.*

* skrót materiału

Reporter: Angelika Trela

atrela@polsat.com.pl

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX