Interwencja 2019, przypominamy: Bracia walczą z chorobą. Gmina pomagała tylko przez miesiąc
Narastają problemy trzech chorych na pląsawicę braci z Radlina na Lubelszczyźnie. Tracący mowę i władzę w nogach mężczyźni od lat żyją w urągających warunkach: bez łazienki, toalety i kuchenki. Po naszym reportażu, dzięki widzom, udało się m.in. wyremontować im podłogę, a gmina dowoziła ciepły posiłek. Niestety, tylko przez miesiąc. Od tego czasu sytuacja braci dramatycznie się pogorszyła.
W czerwcu pokazaliśmy historię trzech niepełnosprawnych braci z Lubelszczyzny, którzy na co dzień zdani są na pomoc innych. 52-letni Henryk, 56-letni Zenon i 62-letni Stanisław chorują na pląsawicę. Tracą mowę oraz władzę w rękach i nogach. Niestety choroba u każdego z nich bardzo szybko postępuje, a warunki w jakich żyją urągają godności człowieka.
Sąsiedzi braci Ziębów twierdzą, że o problemie alarmują urzędników od dawna. Niestety do czasu naszej czerwcowej interwencji nikt nie pomógł niepełnosprawnym mężczyznom. Dopiero po emisji reportażu do Radlina zaczęło napływać wsparcie. Udało się wyremontować dziurawą podłogę w domu Ziębów.
- Moim zdaniem to zawiodła opieka społeczna. Bo wiedzą, są pracownicy, mają za to płacone i powinni wiedzieć, co się na terenie gminy dzieje – stwierdziła Krystyna Całka, mieszkanka wsi.
- Bezpośrednio po programie gmina zadziałała, kupiła im kuchenkę do ogrzewania, bo dotychczas palili w takiej kozie. Najważniejsza rzecz dla nich to, że przez ten krótki okres otrzymywali posiłki – mówi Irena Żedzicka, która pomaga niepełnosprawnym sąsiadom.
Po reportażu braciom pomogli ludzie. Udało się m.in. wyremontować podłogę i zyskać nowe meble. W czerwcu wójt gminy zapewnił też braciom codzienny, ciepły posiłek. Obiady były im dowożone, ale… tylko przez miesiąc.
Urzędnicy uznali, że sytuacja Ziębów znacznie się poprawiła. Według mieszkańców m.in. poprzez przyznane obiady. Dlatego gmina darmowe posiłki odebrała.
Reporter: Ci panowie deklarują, że są w stanie sami sobie płacić za obiady.
Przemysław Kowalski, wójt gminy Chodel: to wie pan, nie ma problemu. Ostatnia rozmowa jaka z nimi była, to my im tłumaczyliśmy, że te obiady będą im dowożone, ale zostało przekroczone kryterium dochodowe i oni sobie sami muszą zapłacić za to.
Po kolejnej naszej interwencji wójt przywrócił niepełnosprawnym mężczyznom prawo do otrzymywania ciepłych dań. Ponadto w drodze wyjątku przyznano im regularny zasiłek dla osób z niepełnosprawnością.*
* Materiał z 16.10.2019 r. przypomniany na życzenie widzów
** Po realizacji reportażu doszło do kolejnej tragedii. Najstarszy z braci, pan Stanisław upadł i złamał nogę. Przebywa w szpitalu. Sąsiedzi Ziębów poinformowali nas, że bracia podjęli już decyzję o umieszczeniu pana Stanisława w ośrodku opieki. W tym także ma pomóc gmina.