Notoryczna oszustka. Poluje na wypożyczalnie sprzętu
Karolina G. żyje z okradania i oszukiwania ludzi. Działa na terenie województwa podlaskiego i lubelskiego. Posługując się panieńskim nazwiskiem i nieaktualnymi dokumentami wypożycza sprzęt budowlany i… zastawia go w lombardach. Potrafi też ukraść biżuterię czy wyłudzić kredyt na obce dane. Działa tak od co najmniej półtora roku.
Brańsk - niespełna czterotysięczna miejscowość w województwie podlaskim. To tu niewielką wypożyczalnię sprzętu budowlanego prowadzi pan Stanisław Kozłowski. 3 marca tego roku zgłosiła się do niego Karolina G. - znana w okolicy oszustka.
- Pani Karolina zadzwoniła do mnie 3 marca i zapytała o piłę do cięcia betonu. Przyjechała, nie wzbudzała żadnych podejrzeń. Wypożyczenie w umowie było na dobę. Po upływie doby okazuje się, że sprzęt nie wraca – relacjonuje pan Stanisław.
Mężczyzna ma nagranie, na którym widać Karolinę G. wychodzącą ze sprzętem z jego firmy.
- Zgłosiłem to na policję, bo ta pani działa dalej. Po mojej wypożyczalni była następna - dodaje.
Ofiarą Karoliny G. padła także Katarzyna Kaźmieruk, również żyjąca z wypożyczania sprzętu w Siemiatyczach.
- Przyjechała do nas w poniedziałek i wypożyczyliśmy jej odkurzacz do prania na dobę. Wzięła jeszcze nawet trzy proszki do prania. Problemy się zaczęły, jak we wtorek wieczorem próbowałam się do niej dodzwonić. Nie odbierała - opowiada.
Adam Biedrzycki ma 18 lat, mieszka w Puławach. Uruchomiona niedawno wypożyczalnia odkurzaczy piorących miała zapewnić mu pieniądze na studia i start w dorosłość. Z Karoliną G. kontakt stracił zaraz po wypożyczeniu sprzętu wartego prawie 4 tysiące złotych.
- To był mój pierwszy interes, mój trzeci klient – mówi.
Jak udało nam się ustalić, wypożyczając sprzęt Karolina G. posługuje się panieńskim nazwiskiem i nieaktualnymi dokumentami. Od razu po obiorze zastawia rzeczy w najbliższym lombardzie. Odmówiła wypowiedzi przed kamerą.
- Tych przestępstw będzie dużo, to się wszystko nawarstwia. Chociażby za samo posługiwanie się fałszywym dokumentem grozi do 5 lat. Za przywłaszczenie Kodeks Karny przewiduje do 3 lat, a za oszustwo do 8 lat. Jest to sprawa naprawdę rozwojowa, dotyczy kilku województw – informuje Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Udało nam się skontaktować z panią Anną, która zna Karolinę G. jeszcze z czasów szkolnych. Zaalarmowana o jej rzekomo trudnej sytuacji życiowej zatrudniła ją do sprzątania… i straciła biżuterię. Wcześniej poleciła ją znajomym, którym Karolina G. ukradła dowody osobiste i zaciągnęła kredyty. Do wszystkiego się przyznała.
- Zgodnie uważamy z mężem, że to jest po prostu jej sposób na życie – mówi pani Anna.
- Niestety wygląda na to, że nie ma przeciwwskazań, żeby tak żyć – podsumowuje Adam Biedrzycki, wypożyczający sprzęt w Puławach.