Od trzech lat walczy o 500+

Matka samotnie wychowująca dwoje dzieci od trzech lat stara się o przyznanie 500+. Procedury przeciągały się, bo ojciec dzieci pracował zagranicą. W końcu urzędnicy wypłaty pieniędzy odmówili. Twierdzili, że ojciec pobierał pieniądze na dzieci za granicą, choć nie opiekował się już nimi. Co robić w takiej sytuacji?

Pani Aneta ma 25 lat. Od trzech lat samotnie wychowuje dwoje dzieci: 6-letnią Karinę i 4-letniego Alana. Rodzina mieszka z Kadzidle niedaleko Ostrołęki.

Kobieta nigdy nie miała łatwego życia, o dzieciństwie wolałaby zapomnieć. Kobieta marzyła o założeniu szczęśliwej rodziny. Sześć lat temu zamieszkała z Dariuszem K. Niestety, jak twierdzi pani Aneta, ojciec dzieci nadużywał alkoholu i znęcał się.

"Próbowałam go odepchnąć, ale uderzył mnie w twarz". 16-latka mówi o gwałcie

- Uciekłam, bo już nie wytrzymywałam tego. Przychodził ciągle pijany – opowiada pani Aneta.

- Policja przywoziła mi tutaj córkę. Teraz wyzywa ją przez telefon, poniża – dodaje pani Elżbieta, matka pani Anety.

Trzy lata temu kobieta z synem i córką chorą na atopowe zapalenie skóry uciekła do matki. Zamieszkała w starym, rozpadającym się, drewnianym domu. 

- Chciałam chronić dzieci i siebie, ale najważniejsze, żeby w tej patologii nie tkwić z tymi dziećmi, żeby zapewnić im normalne życie. To, czego ja nie miałam - przekonuje. 

Pani Aneta po rozstaniu z Dariuszem K. trzy lata temu złożyła wniosek o 500+. Ojciec dzieci pracował w Niemczech, więc świadczeń dla dzieci nie było.

Twierdzą, że 86-latka zużyła gaz za 21 tys. zł!

- Wnioski związane z koordynacją świadczeń rodzinnych, a występuje ta koordynacja, jeśli członek rodziny przebywa za granicą, są przekazywane zgodnie z właściwością do wydziału polityki społecznej w Warszawie – mówi Mariola Bednarczyk z Ośrodka Pomocy Społecznej w Kadzidle.

- Ja ze swojej strony wysyłałam pismo do Niemiec, że nie żyję z Darkiem. To pismo  napisałam po polsku, dwa lata temu – opowiada pani Aneta.

Kobieta od 2017 roku czekała na decyzję Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Rok temu okazało się, że świadczeń 500+ dla dzieci odmówiono. Urzędnicy ustalili, że świadczenie na dzieci wypłacano za granicą.

Dariusz K.:  Nie pobierałem żadnych świadczeń. 

Reporterka: To dlaczego wojewoda odmówił przyznania świadczenia pana dzieciom?

Dariusz K.: A skąd mam to wiedzieć? Niech się pani tego dowie, dlaczego mam to wiedzieć, skąd mam to wiedzieć, nie mam zielonego pojęcia.

Reporterka: Dostarczył pan te dokumenty do urzędu?

Dariusz K.: Dostarczyłem wszelkie papiery do urzędu. Z mojej strony wszystko dopięte jest na ostatni guzik. 

Porzuceni przez miasto. Za kilka dni trafią na ulicę

Dariusz K. od zeszłego roku nie pracuje za granicą. Urzędnicy rozpatrują kolejny wniosek o 500+. Procedury trwają, a dzieci od trzech lat świadczeń nie dostają.  

- Wydaje mi się, że nic więcej zrobić nie mogę. Już wszystko zrobiłam, byłam w Warszawie osobiście, gdzie nie ja to powinnam załatwiać, tylko mój partner. Czemu nie rozwiązuje się ta sprawa? Słyszę tylko, że miesiąc poczekam i będzie wiadomo, co dalej – tłumaczy pani Aneta.

Na utrzymanie siebie i dzieci kobieta ma niewiele ponad 1000 zł. To pieniądze z alimentów.  Samotna matka jest bezradna, marzy o wynajęciu mieszkania.    

- Gdybym miała te pieniądze, tobym była w stanie wyprowadzić  się stąd i podjąć jakąś pracę – podsumowuje.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX