Sąsiad blokuje remont jej domu

Pani Grażyna Makles 5 lat temu kupiła dom niedaleko Kłobucka (woj. śląskie). Nieruchomość ma wspólną ścianę z sąsiadującym budynkiem. Zdaniem kobiety, sąsiad, rozbudowując swoją nieruchomość, naruszył konstrukcję dachu jej domu. Skutek jest taki, że sufity i ściana sąsiadująca z drugim budynkiem są zalane, odpada tynk, pojawił się już grzyb. Kobieta nie może także rozbudować swojej część domu, bo sąsiad wniósł zastrzeżenia do projektu.

Wilkowiecko to mała miejscowość w województwie śląskim. Mieszka tu pani Grażyna Makles. Kobieta 5 lat temu kupiła dom do remontu dla swojej córki. Nieruchomość ma wspólną ścianę z budynkiem sąsiada.

- Była to własność prywatna, aczkolwiek na tej własności prywatnej były tez budynki, które należały kiedyś do byłej masarni. Kilka miesięcy wcześniej budynki po masarni nabył mój sąsiad - mówi kobieta.

Według pani Grażyny, kiedy sąsiad rozbudowywał swój dom, jej dach został uszkodzony. Do dziś nie został naprawiony, przez co woda dostaje się do dwóch pomieszczeń.

- Zaczął przebudowywać swój budynek, naruszył nasz budynek, zaczęło się lać, zagrzybił nam ściany, teraz odpada tynk, zwarcie energii i nie mamy prądu - mówi pani Michalina, córka pani Grażyny.

Na początku tego roku pani Grażyna chciała rozbudować swoją nieruchomość. Złożyła projekt do starostwa powiatowego w Kłobucku. Sąsiad złożył zastrzeżenia do projektu. Pani Grażyna otrzymała odmowną decyzję ze starostwa.

- Wtedy zapaliła mi się lampka, że mój sąsiad jest dla mnie stroną w sprawie, natomiast ja nie byłam stroną, kiedy to on przebudowywał swój budynek mieszkalny i zmieniał m.in. konstrukcję dachu - mówi kobieta.

- Kiedy pan wystąpił o pozwolenie na rozbudowę swojego budynku, pani Grażyna nie była wówczas właścicielem działki sąsiedniej. Właścicielem była zupełnie inna osoba, która została uznana za stronę i brała udział w postępowaniu - twierdzi Aleksandra Michalak-Głąb, naczelnik wydziału architektury, budownictwa i urbanistyki starostwa powiatowego w Kłobucku.

- W maju dokonaliśmy poprawek w projekcie, natomiast na początku czerwca otrzymałam decyzję odmowną - mówi pani Grażyna.

Konflikt z sąsiadem rozpoczął się kilka lat temu, kiedy to chciał ocieplić swój budynek gospodarczy. Pani Grażyna nie zgodziła się na jego warunki. Uważa, że to może być powód, dlaczego sąsiad wnosi zastrzeżenia do projektu rozbudowy jej domu. Właściciel sąsiedniego domu nie chciał rozmawiać przed kamerą.

- Ja mu przekazałam informację, że mogę się zgodzić, ale na tynk cementowo wapienny, natomiast nie wyrażę zgody na to, żeby ten tynk był z dociepleniem budynku, ponieważ granica pomiędzy naszymi posesjami przebiega na murze budynku gospodarczego sąsiada - mówi pani Grażyna.

Reporter: Pani Grażyna chce rozbudować swój dom.

Sąsiad: Ja doskonale rozumiem, ja jej wcale nie bronię.

Reporter: Ale składa pan wnioski do starostwa.

Sąsiad: Skoro jest niezgodne. A mówiła pani co ona robiła wcześniej, jak my budowaliśmy? Otynkować nie dała, nic nie dała, wszędzie musiałem chodzić.

Reporter: Czy pan by chciał parę zdań do kamery powiedzieć?

Sąsiad: Nic z tego, ja błazna z siebie nie będę robił.

Pani Grażyna złożyła kolejny projekt do starostwa powiatowego. Liczy, że tym razem otrzyma pozytywną decyzję. Chciałaby rozpocząć rozbudowę przed jesienią, ponieważ przez uszkodzony dach stan techniczny budynku pogarsza się.

- Paradoks jest taki, że projektantem i architektem budynku mojego sąsiada i budynku mojego jest ta sama osoba. W przypadku sąsiada nie było żadnych wniosków i zastrzeżeń co do projektu, a w przypadku moim są bez przerwy - mówi pani Grażyna.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX