Oszuści okradli rolników. Z kont zniknęło 370 tys. zł

Rolnik Zbigniew Kołodziej spod Świebodzina padł ofiarą oszustów, którzy przejęli dostęp do prowadzonych przez niego internetowych kont bankowych. W sumie wybrali 370 tys. zł. Udało im się to, bo wyrobili duplikat jego karty SIM. Atak zaczął się, gdy panu Zbigniewowi nagle przestał działać telefon.

Zbigniew i Elżbieta Kołodziejowie mieszkają w małej miejscowości pod  Świebodzinem w województwie lubuskim. Małżeństwo od ponad 35 lat zajmuje się dobrze prosperującym gospodarstwem rolnym.  17 czerwca tego roku ich życie się zmieniło.

- O godzinie 13:15 miałem rozmowę, która po dwóch minutach została przerwana (telefon się wyłączył). Karta SIM został wyciągnięta, włożona powrotem i dalej to nie działało – opowiada Zbigniew Kołodziej. 

Włamali się na konto, zaciągnęli pożyczkę, a pieniądze zniknęły

- Mężczyzna udał się do salonu telefonii komórkowej. – Pani, która mnie obsługiwała, była zdziwiona całą sytuacją. Zaproponowała wymianę karty SIM, po niej okazało się, że wszystko gra – relacjonuje.

Pan Zbigniew od ponad 4 lat jest również prezesem dwóch grup producenckich zajmujących się sprzedażą trzody chlewnej. Rolnicy od zawsze byli zadowoleni ze współpracy.

- Jeżeli dana firma przelała nam pieniądze, Zbigniew od razu na drugi, trzeci dzień przelewał je na nasze prywatne konta. Mieliśmy też grupowe pieniądze, taką pulę, że jak Zbigniew potrzebował szybciej pieniądze, to miał zaraz na drugi, trzeci dzień i przedpłatę robił – tłumaczy Andrzej Ginter, członek grupy producentów trzody chlewnej.

Po wymianie karty SIM telefon pana Zbigniewa zaczął działać, ale pojawił się inny problem. Mężczyzna nie mógł zalogować się do internetowego konta bankowego.

„Wczasy Plus”. Darmowy voucher, który może wiele kosztować

- Hasło, które przez ileś lat cały czas używam, okazało się złe. W banku zaproponowano mi jego zmianę. Kiedy w końcu udało mi się dobić do własnego konta, wpadłem w szok informacją, że mam minus 68 tys. zł – mówi pan Zbigniew.

- Ktoś wyczyścił nam wszystkie pieniądze z konta, ale nie tylko nasze prywatne, tylko też z grupy producentów. W sumie zniknęło prawie 400 tysięcy zł – dodaje Elżbieta Kołodziej.

Wszystko to odbyło się w ciągu kilkudziesięciu minut od zerwanego połączenia w dniu 17 czerwca. Okazało się, że ktoś posługując się numerem telefonu pana Zbigniewa zadzwonił do banku, zmienił hasło i wyprowadził pieniądze za pośrednictwem przelewów natychmiastowych.

- Najprawdopodobniej dokonał tego oszust, dzięki temu, że wszedł w posiadanie - i tutaj nie wiemy w jaki sposób - indywidualnego kodu abonenckiego klienta – tłumaczy Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska.

- Zostaliśmy bez pieniędzy, jeszcze musimy debet spłacać, nie dowierzaliśmy sami – komentuje pani Elżbieta Kołodziej.

Oszustów ściga prokuratura.

- Cały czas wierzyliśmy w to, że bank odda pieniądze, ale dostaliśmy odpowiedź, że nie poczuwa się do tego i jest niewinny. Dosłownie ręce opadają – komentuje Elżbieta Kołodziej.

Mają na polu 24 słupy! Odszkodowania nie będzie

Kontaktujemy się z bankiem, w otrzymanym mailu czytamy m.in:

"Przestępcy wyrobili kopię karty SIM klienta, a następnie zablokowali mu dostęp do sieci telefonicznej. (…) Posługując się przejętymi SMS-ami oraz loginem klienta, zmienili hasło do bankowości elektronicznej i zlecili przelewy z konta poszkodowanego. Systemy bankowe nie były przedmiotem ataku przestępców i nie zostały naruszone."

Na jaki adres Orange Polska wysłało duplikat karty SIM?

- Bardzo mi przykro, ale takie informacje możemy przekazywać tylko uprawnionym organom, czyli policji i prokuraturze, po to żeby oszust został ujęty – odpowiada rzecznik firmy Wojciech Jabczyński.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX