Emerytura z ZUS i KRUS – równi i równiejsi
72-letni Stanisław Bączek urodził się za wcześnie, by dostać godną emeryturę. Mężczyzna pracował i odkładał składki do ZUS i KRUS, ale świadczenie może pobierać tylko z jednej instytucji, przez co żyje jedynie za ok. 1100 zł. Osoby urodzone po 1948 r. dostają pieniądze z obu źródeł. Sprawiedliwe?
Stanisław Bączek. Całe życie spędził w swojej rodzinnej miejscowości. Tam się ożenił, doczekał dzieci i wnuków. Żył spokojnie i powoli się dorabiał. Własnymi rękoma wybudował dom. Nigdy nie spodziewał się, że w jesieni życia jego problemem będzie to, że… urodził się za wcześnie.
Drzew doglądają… jadąc samochodem. Gdy runęło, nie ma winnych
- Ciężkie czasy tu były. Cholernie ciężkie. Trzeba było piasek łopatami zwalać, bo jakie maszyny w 68 roku były – mówi pan Stanisław.
Jako młody mężczyzna pan Stanisław pracował w pobliskim kółku rolniczym. Był kierowcą i traktorzystą. Firma odprowadzała za niego składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Praca trwała 12 lat.
- Potem ojciec zachorował i przyszedłem do roboty na gospodarkę – wspomina pan Stanisław.
Kiedy przejmował gospodarkę po ojcu, ubezpieczył się jako rolnik w KRUS. Tam odprowadzał składki aż do emerytury. Jednak zgodnie z ustawą, nie może on pobierać emerytury z KRUS i ZUS. Bo takie prawo przysługuje tylko osobom urodzonym po 1948 roku. Emerytura mężczyzny z KRUS to zaledwie 1100 złotych.
- Osoby, które się urodziły przed 49 rokiem, jeżeli uzyskały dwie emerytury, to mają prawo uzyskać jedną emeryturę i drugą – tłumaczy radca prawny Katarzyna Przyborowska.
Kosztowne wróżby w Kazimierzu Dolnym
- Żebym wiedział, że nie dostanę, tobym to zostawił i poszedł do mleczarni, poszedłbym gdzieś do roboty – mówi Stanisław Bączek.
W podobnej sytuacji jest sąsiad pana Stanisława, 73-letni pan Ryszard Zapadka. Ten mężczyzna w latach 70. kupił gospodarstwo i został rolnikiem. Wcześniej pracował jednak na ZUS, w kółku rolniczym. Drastyczne przepisy zabrały mu składki za 20 lat pracy. Dziś ma zaledwie 1200 złotych z emerytury z KRUS.
- Dowiedziałem się, że należy mi się z emerytura z KRUS, a z ZUS tylko ileś tam: 70, czy 80 złotych i wszystko – opowiada pan Ryszard.
Niestety, takie historie pokazujemy w Interwencji nie po raz pierwszy. Do naszej redakcji często zgłaszają się osoby, które ustawa z 2008 roku wykluczyła z grupy emerytów, którym należy się emerytura i z ZUS, i z KRUS.
Drzewo złamane, samochody uszkodzone, ale winnych brak
- Ja mam udokumentowane 20 lat pracy. I nawet wyliczone mam, że mi się należy 1047 złotych. Tylko że tam jest napisane, że nie mogę jej brać, bo biorę z KRUS – mówił nam Jan Stach, kiedy realizowaliśmy poprzednie reportaże sygnalizujące problem.
Pan Stanisław i pan Ryszard liczą, że dzięki nagłośnieniu sprawy ich los się odmieni. Dziś obaj żyją ze skromnych emerytur z KRUS.
„Pan Stanisław urodził się przed 1 stycznia 1949 r. Jest to data graniczna, ponieważ osoby urodzone wcześniej otrzymują emerytury jeszcze wg tzw. starych zasad. Przepisy w tej sytuacji umożliwiają pobieranie wyłącznie jednego świadczenia emerytalnego – wyższego lub wybranego przez siebie” – przekazał Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS.
To oznacza, że emerytura z ZUS, niezależnie od lat składkowych, nie należy się takim osobom jak pan Stanisław i pan Ryszard.