Sześć lat walczy z byłym mężem o podział majątku. Dramatyczne sceny na polu

Pani Krystyna spod Gnieznem od sześciu lat walczy z byłym mężem o podział majątku. Kobieta zasiała trzy z sześciu wspólnych jeszcze hektarów ziemi owsem, ale gdy zboże urosło, skosił je po burzliwej kłótni pan Andrzej.

Pani Krystyna od siedmiu lat jest rozwódką. Winą za rozpad małżeństwa został obarczony były mąż kobiety z uwagi na przemoc i nadużywanie alkoholu. Pani Krystyna od sześciu lat walczy z nim przed sądem o podział majątku.

Byłe małżeństwo dzieli ze sobą ponad 8 hektarów pól uprawnych. Pani Krystyna zajmuje 2 hektary, na których stoi dom i skromny hotel dla koni. Aby zapewnić zwierzętom paszę, obsiała ponad 3 hektary owsem.

- To pole było właściwie nieuprawione od żniw ubiegłego roku. 25 marca poprosiłam jednego z panów z sąsiedniej wsi, by wjechał i je obsiał owsem. Ono sobie urosło i przyszły żniwa. Zamówiłam kombajn, ale po jakimś czasie przyszedł mój były mąż, nakrzyczał, naubliżał i ten pan nie chciał kosić dalej – opowiada pani Krystyna.

Kombajnista wysypał zboże na przyczepy byłego męża pani Krystyny i odmówił dalszej pracy. Kobieta umówiła kolejnego, jednak były mąż ją uprzedził.

- Nagle ruszył kombajn sąsiada wraz z przyczepami, samochodem byłego męża. Wszyscy wjechali na pole. Pobiegłam tam, dzwoniąc na 112. Nie zważając na nic stanęłam przed tym kombajnem, bo inaczej nie reagował, i się zatrzymał przede mną – opowiada pani Krystyna.

- Policjanci, którzy przeprowadzali interwencję, poinformowali o możliwościach prawnych, o możliwościach złożenia zawiadomienia w komendzie policji. Pani złożyła stosowne zawiadomienie w komendzie i prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie – informuje Krzysztof Socha z w Komendy Powiatowej Policji Gnieźnie.

Pani Krystyna ma żal do policjantów, że nie przerwali zbiorów mężowi do czasu wyjaśnienia sprawy. Pan Andrzej skosił całe zboże. Uważa, że miał do tego prawo.

- Mój były mąż wniósł sprawę do sądu. Twierdzi, że naruszyłam mu posiadanie. Co jest dla mnie zupełnie nie zrozumiałe, jak można być współposiadaczem i naruszyć komuś posiadanie – mówi pani Krystyna.

Przed kłótnią na polu, w czasie, gdy zasiany przez panią Krystynę owies rósł, sąd wydał wyrok nakazujący kobiecie udostępnić pole byłemu mężowi. Ta podkreśla, że orzeczenie nie jest prawomocne i będzie się odwoływać. Pismo z sądu otrzymała jednak 10 sierpnia, czyli pięć dni po kłótni i skoszeniu pola przez byłego męża.

Prawnik Jędrzej Kwiczor podkreśla, że mimo korzystnego wyroku pierwszej instancji, były mąż powinien zaczekać na czynności komornika.

- Nie można tego posiadania pola sobie samowolnie przywrócić, od takich działań jest komornik sądowy, który na wniosek osoby, która takim tytułem dysponuje, przeprowadza egzekucję komorniczą – tłumaczy Kwiczor.

Pani Krystyna mimo obaw, udała się z nami do byłego męża.  W naszej obecności chciała zapytać, z których pól może korzystać:

Były mąż: Dopóki nie będzie wyroku sadu i nie będzie podziału majtku, to ty nie wejdziesz na żadne pole.

A dlaczego mi alimentów nie płacisz?
Komornik mi zabiera i ci przesyła, no widzisz. Ponad 10 tysięcy jestem stratny na tym polu.
A dlaczego?
Bo tam miało być zasiane zupełnie coś innego. Coś, co można by sprzedać.
A owsa się nie sprzedaje?
Owies? Niech pani spróbuje to sprzedać na zobożowcu.
A możesz powiedzieć, jak owies sypał? Ile ton z hektara było?
Nie wiem, jeszcze się tym nie interesowałem. Tak mnie doprowadziłaś do rozstroju nerwowego, że nie interesuje mnie to.
To po co to brałeś?
Żeby tobie nie dać.

Zwróciliśmy się do Sądu Okręgowego w Poznaniu o wypowiedź przed kamerą, jednak z uwagi na trwającą pandemię otrzymaliśmy tylko odpowiedź mailową:

„W sprawie wyznaczono wiele terminów rozpraw, przesłuchano świadków. Obecnie akta sprawy przesłano do biegłego z dziedziny szacowania nieruchomości. Sprawa nie jest zakończona”.

Pani Krystynie pozostaje pozwać byłego męża o zabór mienia i liczyć, że ta sprawa potoczy się szybciej niż ta o podział majątku.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX