Interwencja 2021, przypominamy: Kupili dom, poprzedni właściciele nie chcą się wyprowadzić
Na życzenie widzów przypominamy najpopularniejsze reportaże Interwencji w 2021 roku: Młode małżeństwo Ryczków ponad dwa lata temu kupiło dom w Sanoku. Od tamtej pory nie mogą pozbyć się poprzednich właścicieli. Mają prawomocny wyrok sądu nakazujący ich eksmisję, ale komornik, który miał tego dokonać, zasłania się ustawą covidową. Reportaż z 26 listopada.
Dla państwa Ryczków Sanok miał być miastem, w którym kończą tułaczkę zawodową . Oboje są inżynierami. Pracowali w wielu dużych firmach w Polsce i za granicą. Cieszyli się, że nareszcie mogą spokojnie myśleć o powiększeniu rodziny. Wynajęli małe mieszkanie i zaczęli poszukiwać domu do kupna.
- Zdecydowaliśmy się zostać tutaj ze względu na to, że no koniec już tej tułaczki - mówi pan Tomasz Ryczek.
- Po prostu państwo, którzy tam mieszkają, wpadli w długi i chcą się oddłużyć. W związku, z czym zbywają swoją nieruchomość na sali sądowej w formie przetargu. Kto da więcej. A ponieważ to jest upadłość konsumencka, to oni dobrowolnie opuszczają nieruchomość, no bo im zależy na tym, żeby się oddłużyć - tłumaczy pani Magdalena Ryczek.
Właściciele podnoszą czynsze, lokatorzy pod ścianą
Szczęśliwi małżonkowie myśleli , że nareszcie znaleźli swój raj na ziemi za prawie 500 tysięcy. W czerwcu, 2019 roku, dom kupili. Niestety okazało się, że poprzedni właściciele nie zamierzają opuścić domu.
- Po roku od kupna nieruchomości urodziła się Majka. Ich to absolutnie nie interesuje. Informowaliśmy ich, że spodziewamy się dziecka, jaka jest nasza sytuacja, że wynajmujemy mieszkanie. Ale nie, tak jest lepiej 140 mkw, 8 arów działki, na którą ja nie mogę wejść - mówi pan Tomasz.
- Absolutnie nie widzę u nich jakieś empatii, współczucia. Raczej egocentryzm, nastawienie na siebie. Tamta pani ma dwoje dzieci, praktycznie dorosłych synów. Ja mam córkę, która ma w tej chwili 14 miesięcy i ta pani nie potrafi się wczuć w moją sytuacje - mówi pani Magdalena.
- Skierowaliśmy sprawę na drogę sądową, bo chcemy odzyskać naszą nieruchomość. Mam wyrok sądu pierwszej instancji, który przyznał mi ten dom i nakazał się wyprowadzić państwu. Oczywiście oni się od tego odwołali, nie wiem dlaczego. Sąd drugiej instancji oczywiście podtrzymał ten wyrok. Sąd drugiej instancji nawet, a analizując sytuacje materialną poprzednich właścicieli, nie przyznał im prawa do najmu lokalu socjalnego - tłumaczy pan Tomasz.
Wyrok Sądu Okręgowego w Krośnie jest prawomocny od grudnia 2020 roku. Co więcej, ma też klauzulę natychmiastowej wykonalności. To dla poprzednich właścicieli domu dalej nie ma znaczenia.
Chcieli jechać na wakacje. Zostali w domu i stracili pieniądze
Staraliśmy się porozmawiać z poprzednimi właścicielami domu.
Pan Tomasz: macie wyrok nakazujący eksmisję, prawomocny drugiej instancji.
Poprzedni właściciel: proszę iść do komornika.
Tomasz: dzisiaj chcieliśmy przyjść do pana i po raz kolejny spróbować się dogadać.
Poprzedni właściciel: ja państwu mówię do widzenia.
Reporter: ale jakieś poczucie honoru, winy?
Poprzedni właściciel: proszę pani szuka pani sensacji.
Reporter: nie, szukam sprawiedliwości.
Poprzedni właściciel: proszę opuścić posesję.
Tomasz: nie, nie opuszczę.
Poprzedni właściciel: proszę państwa nie dogadamy się.
- Można było gromadzić w restauracjach, na koncertach i tak dalej. Ale ludzi z jednego pomieszczenia A do pomieszczenia B i wydanie nieruchomości prawowitym właścicielom nie można zrobić - mówi pan Tomasz.
- Mam żal do państwa, że nie możemy wykonać nakazu eksmisji, bo chronimy takich pasożytów. Mamy małe dziecko, wynajmujemy, nie możemy zrobić nic. A państwo, którzy są odłużeni, za nasze pieniądze siedzą sobie po prostu w domu i śmieją się nam w twarz - podsumowuje pani Magdalena.*
*skrót materiału