Ofiary budowlańca. Dziesiątki tysięcy złotych strat

Firmy Marcina S. już nie ma, a mężczyzna zniknął z pieniędzmi klientów. Poszkodowani wyceniają straty na około 300 tys. zł i szykują się do pozwu zbiorowego. Na co wydał pieniądze Marcin S.? W sprawie pojawia się wątek hazardu.

Zaczęło się od przykrej historii pana Wiesława Strzelca z Biskupca w województwie warmińsko-mazurskim. Pan Wiesław ma firmę budowlaną. Kiedy sam stawiał dom rodzinny, potrzebował fachowca od instalacji wodno-kanalizacyjnej.

- Poznałem go kiedyś przez szwagra, ponieważ prowadziłem wykończeniówkę i potrzebowałem hydraulika, a pan Marcin prowadził firmę hydrauliczną. Zleciłem mu roboty i tak czasem współpracowaliśmy po prostu. Nie było problemów. Później chciałem, żeby firma się rozwijała i potrzebowałem koparki, a pan Marcin o tym wiedział. Zadzwonił do mnie, że chce sprzedać swoją. Wiedziałem, że to jest roczny sprzęt, niezniszczony. Okazało się, że sprzedał ją również innemu mężczyźnie z Olsztynka – opowiada Wiesław Strzelec.

Slumsy w centrum Płocka. Miały być wyburzone, służą za mieszkania

- Podpisaliśmy umowę. Mąż przyniósł pieniądze. Jeszcze liczyliśmy tutaj wszystko razem, 74 tys.  zł. No i mąż pojechał po tę koparkę, a przyjechał bez – wspomina żona pana Wiesława.

Poszkodowanym jest również pan Radosław, od lat mieszkający w Chicago. Wyjechał, żeby zarobić na dom, bo chce z rodziną wrócić do Polski.

- Zacząłem budować dom w Polsce. Marcin mi wszystko ogarnął - właśnie tego Wiesława i innych ludzi. Zaprosił do domu. Poznałem żonę, poznałem dzieci, wszystko się zgadzało. Dom 400 metrów, volvo przed budynkiem. Po prostu, za bardzo zaufałem mu i zapłaciłem mu całość za robotę z góry. Nie powiem pani dokładnie teraz, ale to było około 90 tys. złotych – tłumaczy.

Z kolei Robert Nowotny kupił stary dom we wsi Ruś, w powiecie ostródzkim. Większość prac przy remoncie wykonuje sam. Do robót hydraulicznych i podłączenia ogrzewania gazowego musiał wynająć fachowca z uprawnieniami.

- Umowa opiewała na niecałe 56 tys. zł, dostał od nas w transzach 49 tys. zł. Zrobił instalację gazową i ogrzewanie tylko w piwnicy – opowiada Robert Nowotny.

Mają zarzuty napaści na policjantów. Twierdzą, że to oni są ofiarami

Paradoksem tej sytuacji jest to, że pan Wiesław, który czuje się oszukany przez Marcina S., współpracował z nim od 2018 roku. Razem pracowali na budowach i pan Wiesław polecał jego prace hydrauliczne. To nagrany fragment jednej z rozmówi między mężczyznami.

Pan Wiesław: Marcin słuchaj, to nie może się tak ciągnąć. Musimy znaleźć rozwiązanie. Przyjechałeś, powiedziałeś  do mnie: Wiesław wpłacamy kasę i jedziemy, zabieramy, bo zastawiłem koparkę. Tak?

Marcin S.: Tak.

Pan Wiesław: No to zrobiliśmy tak,  wpłaciliśmy kasę na konto. Ja z tobą pojechałem i dostałem kopa w dupę.

- Dopiero kiedy wyszła cała ta afera z koparką, co nas oszukał, to zaczęłam się dowiadywać od jego rodziny, że był hazardzistą już wcześniej, że okradł też własnych teściów, że żona spłacała rodzinę. Było to samo, że ich oszukiwał i kradł im pieniądze – opowiada pani Kamila Strzelec.

Mają 12 mln zł na budowę hali i boiska. Prezydent Puław mówi: nie

- Żyjemy jak pies z kotem. Widzę się z nim raz na jakiś czas, jak przyjeżdża do dzieci. A co on tam planuje , co on robi to… Kiedyś wiedziałam, co się z nim dzieje, ale teraz jestem w trakcie sprawy rozwodowej - tłumaczy żona Marcina S.

- Popłynął na grube pieniądze. Z tego co wiem, to u wszystkich bohaterów jego akcji jest ponad 300 tys. zł strat – mówi Robert Nowotny, który wraz z grupą poszkodowanych przygotowuje pozew zbiorowy przeciw mężczyźnie. - Nie życzę mu źle, broń Boże. Żeby po prostu w końcu dorósł, miał jaja przyznać się do błędu i naprawić szkody, które wyrządził – dodaje.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX