Tak zajęli auta złodzieja, że je… sprzedał

Z rekreacyjnego domu państwa Nowakowskich zniknęły schody, stoły i… kominek. Złodziej wpadł kilka miesięcy później, został skazany. Na poczet spłaty długów zajęto jego dwa samochody. Problem w tym, że decyzja pozostała na papierze. Autami dalej władał dłużnik i dziś śladu po nich… brak.

20 lat temu pan Dariusz kupił ziemię w malowniczym Beskidzie Niskim. Po wielu latach udało mu się postawić tam mały domek. Razem z żoną poświęcają każdą wolną chwilę i każdy grosz na ulepszanie tej posiadłości.

- Postawiłem domek rekreacyjny, który jest stopniowo remontowany i wykańczany – opowiada.

- Pracowaliśmy na to kilka lat. Jak jechaliśmy, to z planem, żeby tam jak najwięcej zrobić – dodaje Renata Nowakowska, żona pana Dariusza.

ZOBACZ: Zakopane zwłoki dziecka. Matka ma 19 lat 

Cztery lata temu ktoś włamał się do domku państwa Nowakowskich. Łup złodziei można uznać za dosyć nietypowy.

- Wyłamane drzwi, okno, brak schodów jednych, drugich i brak kominka. Zniósł to wszystko ponad 200 m przez rzekę, aż do samochodu bo, tam wtedy nie można było podjeżdżać. I kominek 150 kg też ściągnął z tego domku po stoku. To musiał być bardzo pracowity złodziej – tłumaczy pan Dariusz.

Wezwana na miejsce policja wszczęła dochodzenie. Kilka miesięcy później udało się zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku, w trakcie innego włamania. Mężczyzna przyznał się wówczas również do wcześniejszych kradzieży.

- Okazało się, że kilkanaście osób okradł, kilkanaście domów – zaznacza pan Dariusz.

- Za te przestępstwa oskarżonemu została wymierzona kara roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. W tym wyroku sąd orzekł na rzecz pana Nowakowskiego nawiązkę w kwocie 7 tys. złotych – informuje Bogdan Kijak z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

ZOBACZ: Po wypadku przestał chodzić. Na rentę i odszkodowanie czeka już  sześć lat!

W postępowaniu przygotowawczym prokurator w poczet przyszłych kar zabezpieczył dwa należące do włamywacza samochody. Pan Dariusz wiedząc o tym i mając w ręku tytuł wykonawczy, zwrócił się więc do komornika o wyegzekwowanie należności.

- Wiedziałem, że prokuratura wydała nakaz zajęcia samochodów – jedynego majątku, który złodziej miał. Wskazałem komornikowi, żeby dokonał egzekucji z nich. Po pół roku dowiedziałem się, że samochodów nie ma. Komornik nie wiedział, co się stało. Od policji, po dłuższym czasie, dowiedziałem się, że zostały przekazane na przechowanie temu złodziejowi – mówi Dariusz Nowakowski.

– Jeżeli skazany pozbył się tych samochodów wiedząc o tym, że są przedmiotem zabezpieczenia, to takie jego zachowanie wypełnia znamiona przestępstwa przewidzianego w art. 300 Kodeku Karnego – tłumaczy Bogdan Kijak z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
Reporter: Decyzję o tym, czy to mienie pozostaje na przechowaniu u dotychczasowego właściciela czy nie, to są decyzje podejmowane przez prowadzących postępowanie przygotowawcze?
Sędzia: Tak, to należy do decyzji tego podmiotu, który wydaje to orzeczenie o zabezpieczeniu.

ZOBACZ: Zamiast torfu, pieniądze wyrzucone w błoto

- Samochody, które były przedmiotem zabezpieczenia, zostały przekazane złodziejowi, który z resztą miał już wielokrotnie wcześniej różne wyroki karne. I jemu właśnie przekazano, jako osobie chyba zaufanej, samochody do przechowywania – komentuje Dariusz Nowakowski.

Włamywacz obecnie przebywa w więzieniu. Od jego matki słyszymy, że gdy samochody wróciły, udało się jeden sprzedać. - No bo myśmy nic nie wiedzieli o tym zajęciu – mówi.

Do momentu wyemitowania reportażu nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie dlaczego zabezpieczone pojazdy pozostawiono we władaniu złodzieja. Państwo Nowakowscy stracili nadzieję na odzyskanie swoich pieniędzy.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX