Wodociąg-widmo. Rura jest, ale nikt się do niej nie przyznaje

Michał Szatoń z rodziną wybudował dom na działce, przez którą przechodzi instalacja wodociągowa. Rura w ziemi jest, ale formalnie nie ma właściciela. Nie przyznają się do niej wodociągi, gmina oraz sąsiedzi, do domu których prowadzi. Mężczyzna nie ma więc pewności, kto poniesie odpowiedzialność w przypadku awarii.

Państwo Szatoniowie mieszkają w niewielkiej wsi pod Wałbrzychem. Kilka lat temu wybudowali tu swój wymarzony dom. Wtedy zauważyli, że przez część ich działki biegnie nieznana nikomu instalacja wodociągowa. Małżeństwo nie sądziło, że będzie miało z tego powodu niemałe kłopoty.

- W naszym akcie notarialnym jest zapis, że działka jest wolna od praw osób trzecich.

Nie negujemy obecności tej rury, od samego początku mieliśmy świadomość jej istnienia. Natomiast, gdy zaczęliśmy prowadzić prace związane z przygotowaniem terenu: ogrodzeniem i ewentualnie jakąś małą architekturą tylnej części, chcieliśmy sprawdzić czy jest właściciel tej rury – opowiada Michał Szatoń.

- Wodociągi się nie przyznają i tak nam przekazano w piśmie – tłumaczy Paulina Szatoń, żona pana Michała.

- Wodociągi stwierdziły, że jest to sieć prywatna, wskazując, że właścicielami są sąsiedzi, do których ta sieć jest doprowadzona. Ci podali konkretną kwotę jakiej oczekują za moje przyłączenie się i do kanalizacji i do sieci wodociągowej – dodaje Michał Szatoń.

ZOBACZ: Skandaliczne kolonie. Brak ratowników, pielęgniarki

Mężczyzna nie skorzystał z propozycji sąsiadów. Podłączył się bezpośrednio do miejskiej sieci wodociągowej. Ale szybko okazało się, że sporna rura uniemożliwia państwu Szatoniom dalszą zabudowę działki. A w razie awarii jest też dużym zagrożeniem.

- Nawet mała awaria i uszkodzenie takiej rury powoduje straszne konsekwencje. Moim zdaniem przy takim ciśnieniu, to połowa mojego terenu zostanie zniszczona – uważa pan Michał.

- Podjęliśmy próby rozmowy z sąsiadem, do którego doprowadzana jest woda przez tę sieć wodociągową. I niestety się nie udało. Tłumaczył, że tylko odbiera wodę z tej rury, a nie jest jej właścicielem. Inwestorem projektu budowy tej sieci była gmina, która też nie przyznaje się do tej sieci ani rury – mówi Paulina Szatoń.

Pan Michał chciał uregulować stan prawny spornej sieci wodociągowej. Wtedy okazało się, że formalnie blisko stumetrowa instalacja… nie ma właściciela. Sąsiedzi wyparli się własności, podobnie wodociągi i gmina. Próbowaliśmy wyjaśnić tę sprawę.

- Wiedzieliśmy, że do naszej sieci jest tam wpięte przyłącze wodociągowe, ale nie jest to nasze przyłącze wodociągowe. Za wszystkie elementy tej rury, odpowiada ten, kto ją wybudował – mówi Tomasz Senyk, wiceprezes WPWiK w Wałbrzychu.

ZOBACZ: Urzędnicy wycięli mu trzy potężne drzewa. Przez pomyłkę

Michał Szatoń tłumaczy, że sieć zaprojektowali sąsiedzi, do których domu jest ona podłączona. Odmówili oni wypowiedzi przed naszą kamerą. Pracownik urzędu gminy w Walimiu rozmawiać przed kamerą również nie zechciał, zapewnił, że udzieli wyjaśnień na piśmie, na które mamy czekać "tyle, ile będzie trzeba".

Mimo to dotarliśmy do dokumentu, w którym gmina stwierdza, że nie jest odpowiedzialna za tę sieć wodociągową. To jego fragment.

„Gmina Walim nie ponosiła żadnych wydatków związanych z projektowaniem oraz budową urządzeń. Występowanie Gminy Walim w charakterze inwestora nie stanowi w żaden sposób o własności urządzeń przesyłowych”

Państwo Szatoniowie mają nadzieję, że niebawem sąd ustali, kto odpowiada za instalację wodociągową. W ostateczności pan Michał zamierza usunąć bezpańskie rury ze swojej działki. Ale to pozbawiłoby sąsiadów dostępu do wody na kilka miesięcy.  

- Ja bym chciał mieć święty spokój pod tytułem: jest właściciel, w razie awarii, gdy coś się stanie, to ktoś przyjedzie, naprawi, usunie szkody i temat zostanie zamknięty – podsumowuje.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX