Zapłacili za dom, dziś grozi im eksmisja. Mówią o wyzysku

34-letnia pani Angelika straciła rodziców, jest rodziną zastępczą młodszej siostry i walczy z systemem, który zamiast pomóc, spycha ją na margines. Choć jej rodzice zapłacili za dom niemal całą sumę, dziś czeka ją i siostrę eksmisja. W zamian oferuje się im mieszkanie w kamienicy ze wspólną łazienką, w której „nawet psy nie chcą się załatwiać”.

Pani Angelika z Grodziska Mazowieckiego po śmierci rodziców została rodziną zastępczą dla nastoletniej siostry. Dzisiaj obie czekają na eksmisję z domu, który w 2013 roku kupili rodzice, bo posesja została sprzedana drugi raz. Tym razem wraz z siostrami.

- Jak się okazuje, nie ma tutaj prawnego wjazdu na posesję, a co więcej: działka nie ma 800 metrów, jak widniało na umowie. O całej tej sytuacji dowiedziałam się dopiero wtedy, kiedy rodzice ciężko zachorowali, a i tak mama do końca nie chciała powiedzieć – mówi pani Angelika.

Dom z ogłoszenia, który miał być schronieniem

W 2013 roku rodzice pani Angeliki zawarli umowę przedwstępną na kupno domu w biurze nieruchomości. Zapłacili ponad 90 procent wartości. Mieli dopłacić resztę, gdy właściciel ureguluje dostęp posesji do drogi. Wtedy też miała być spisana umowa notarialnie. Właściciel obietnic nie dotrzymał. Wyjechał na stałe do Hiszpanii i nie było z nim kontaktu.

- Rodzice nie dopłacili właścicielowi 6 tys. zł, jak nie udało się wygrać w sądzie sprawy o ustanowienie drogi koniecznej. Mając pieniądze moich rodziców on wyleciał sobie do Hiszpanii układać nowe życie. Później chciałam iść z nim na ugodę w ten sposób, że zapłacę brakującą kwotę plus nadwyżkę, to będzie kwota 30 tys. zł. Powiedział, że nie ma do mnie zaufania po tym wszystkim, jak rodzice mu nie dopłacili brakującej kwoty, tylko nie wspomniał z jakiego tytułu rodzice nie zapłacili, bo była niezgodność umowy ze stanem rzeczywistym posesji. On chce też pieniędzy za bezumowne korzystanie nieruchomości. To już w sumie 80 tys. zł – tłumaczy pani Angelika.

ZOBACZ: Wymagają całodobowej opieki. Wsparcie jest, brakuje podpisu NFZ

W 2021 roku sprzedający nieruchomość zażądał opuszczenia i opróżnienia domu. Czy miał prawo to zrobić, mimo że dostał 90 procent wartości posesji?

- Niestety w świetle obowiązujących przepisów prawa - tak. Umowa nie jest skuteczna, nie była zawarta w formie aktu notarialnego. W świetle prawa nieruchomość można sprzedać wyłącznie w formie aktu notarialnego – podkreśla Anna Szydłowska, adwokat, która pro bono prowadzi sprawy prawne sióstr.

Właściciel zażądał wydania domu. Potem zaczął naliczać 3000 zł miesięcznie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Do depozytu sądowego złożył 147 tys. zł. Niecałe trzy lata temu nieruchomość ponownie sprzedał. Nowi właściciele też naliczają czynsz.

- Wiedzieliśmy, że kupujemy dom z lokatorami. Sąd wydał postanowienie, jest prawomocny wyrok. Jest eksmisja, jest komornik, do końca maja mają opuścić teren. One były informowane już przez trzy lata, że jeżeli chcą mieszkać, to mają płacić nowym właścicielom. Przez trzy lata nic nie zapłaciły. Prawo w Polsce mamy takie, że można kupić z lokatorem. Opieka społeczna proponowała im lokal zastępczy, one odmówiły. I depozyt w sądzie jest nieodebrany za ten lokal, czyli pieniądze są – mówi nowa właścicielka nieruchomości.

To stanowisko adwokata reprezentującego poprzedniego właściciela:

„Na wstępie informuję uprzejmie, iż nie jest to oficjalne stanowisko w sprawie. Pieniądze wpłacone przez rodziców Pań znajdują się w depozycie Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim. Są one do odbioru dla spadkobierców. Moja kancelaria również nie zamierza wypowiadać się w sprawie, ponieważ działamy na podstawie przepisów prawa.”

ZOBACZ: Wojna o wiatraki. Mieszkańcy oskarżają radnych

- Tu trzeba zaznaczyć, że obracał przez cały czas tamtym kapitałem, korzystał z tych pieniędzy. Po 12 latach przecież nieruchomość wielokrotnie zdrożała, zmieniła się wartość nabywcza pieniądza, zdrożały grunty, wszystko, a ci ludzie oddają identyczną kwotę do depozytu sądowego i bez żadnych odsetek – zaznacza mec. Anna Szydłowska.

- A on nie widzi w tym nic złego, że tyle pieniędzy wziął od moich rodziców i korzystał – dodaje pani Angelika.

Mieszkanie socjalne jak z koszmaru

Sąd nakazał eksmisję sióstr i przydzielił im lokal socjalny. Na komunalny lokal pani Angelika ma zbyt duże dochody, bo pracuje, aby utrzymać siebie i nastoletnią siostrę.

- Jak zobaczyłam to mieszkanie, to w pierwszej kolejności wystraszyłam się – opowiada pani Angelika.

Rozmawiamy z lokatorką kamienicy, w której zaproponowano mieszkanie siostrom.

- Mamy wodę bieżącą, ale nie mamy odpływu. Woda leci z kranu, ja ją muszę odlać, to spływa mi do wiaderka i potem muszę iść wiadro wynieść. Jeśli chodzi o ogrzewanie, to stoi piec, trzeba napalić. Łazienki nie ma. Załatwiamy się do wiaderka. To jest taka łazienka, że jak pani tam wejdzie, to ja nawet nie wiem, czy nawet pies by się chciał tam załatwić - zastrzega.

Poszliśmy do urzędu gminy w sprawie mieszkania socjalnego dla sióstr. Spotkaliśmy panią wiceburmistrz. Obiecała pomóc.

Wiceburmistrz: Ja tutaj po to jestem, żeby pani pomóc.

Pani Angelika: Ja się boję tej sytuacji...

Wiceburmistrz: Ale której, proszę mi powiedzieć, której sytuacji się pani boi?

Pani Angelika: Tej, w której się znaleźliśmy.

Wiceburmistrz:  Czyli chodzi o lokalizację, pani dostała mieszkanie, tylko nie w tej lokalizacji. Dzisiaj musi pani dostać inne mieszkanie, inny przydział.

ZOBACZ: Pielęgniarka broniła się przed agresywnym pacjentem. Została zwolniona

- Komornik obecnie wszczął postępowanie i wezwał do dobrowolnego wykonania tego obowiązku, zakreślił 30-dniowy termin na to. 30 maja upływa ten termin. Jeżeli mamy orzeczony lokal socjalny w wyroku, który wydał sąd, to lokal socjalny powinien zostać wskazany przez gminę taki, jaki spełnia wymogi lokalu socjalnego. A te ściśle określa ustawa o ochronie praw lokatorów, więc jeżeli ten lokal nie spełniał, to należałoby wskazać taki, który te wymogi spełnia – mówi Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej.

- Prawda jest taka, że pani Angelika miało prawa odmówić tego lokalu od miasta i dalej mogła prosić o przydział innego. Nie mamy wniosku od strony mieszkanki. A komisja mieszkaniowa musi go ocenić – tłumaczy Katarzyna Marcinkowska, zastępca burmistrza Grodziska Mazowieckiego.

Dom jest w ruinie. Adwokat sióstr oddała sprawę do prokuratury, gdyż uważa, że zarówno rodzice, jak i dzieci padli ofiarą wyzysku. Prokuratura nie dopatrzyła się jednak przestępstwa.

- Analiza materiału dowodowego przeprowadzona przez prokuratora referenta, doprowadziła do uznania, że czyn będącym przedmiotem tego postępowania, nie zawiera znamion czynu zabronionego. I na tej podstawie dochodzenie zostało umorzone w październiku 2024 roku. Decyzja ta została zaskarżona przez pełnomocnika pokrzywdzonych i w tej chwili akta sprawy wraz z rzeczonym zażaleniem znajdują się w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście – informuje Alicja Szelągowska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

- W mojej ocenie mamy tutaj ewidentnie do czynienia z wyzyskiem, ewidentne wyzysk polega na tym, że wykorzystują przymusowe położenie osób nieporadnych życiowo, niezdolnych, niemających wiedzy. Wykorzystuje się tych ludzi i ewidentnie mamy tutaj taki przypadek. Ponadto biuro nieruchomości, które pośredniczyło w tej transakcji przez zmarłych już rodziców, również nie dopełniło swoich obowiązków. Istniała sprzeczność księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym i pośrednik tego nie dopilnował, a ma taki obowiązek – uważa mec. Anna Szydłowska.

- Stres, strach, to są takie uczucia, które towarzyszą mi i w dzień, i w nocy, których nie da się opisać. Czuję się naprawdę niekomfortowo, bo ten właściciel potraktował mnie jak jakiegoś przestępcę, który ukradł mu dom – podsumowuje pani Angelika.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX