Droga niczyja. Z trudem mogą dojechać do domów

Michałówka to jedna z najstarszych dzielnic w Hrubieszowie na Lubelszczyźnie. To także nazwa ulicy, która od dekad jest kością niezgody pomiędzy mieszkańcami a urzędnikami. Spór bezskutecznie próbował rozwiązać sąd. Obecnie droga nie ma właściciela, a mieszkańcy mają problem, by dojechać do swoich domów.  

- W 1976 roku drogę zrobili starzy mieszkańcy. w czynie społecznym wozili swoimi ciągnikami, furmankami, asfalt. Od tamtej pory nic tu nie było zrobione – mówi Krystyna Szumiata, mieszkanka osiedla.

- Przychodzi deszcz i te dziury są pozalewane, a jak ktoś nie wie, to obrywa zawieszenie w samochodach. Nie ma właściciela drogi, więc zwrócić pieniędzy też nie ma kto – tłumaczy Krystyna Szumiata, mieszkanka osiedla.

Nie zabezpieczyli monitoringu i odcisków. Nikt nie odpowie za pobicie

- Mieszkańcy wielokrotnie chodzili i prosili o poprawę. No, zarząd powiatu cały czas tłumaczył, że nie ma na to funduszy – dodaje Marek Szczek, mieszkaniec Michałówki

Mieszkańcy Michałówki twierdzą, że konflikt ze starostwem zaognił się w 2003 roku. Wtedy urząd przywłaszczył sobie całą drogę, razem z odcinkami należącymi do prywatnych właścicieli. Zbulwersowani mieszkańcy sprawę skierowali do sądu. Ten uznał, że droga jest niczyja.

- W latach 80-tych, jak tworzyły się województwa, Michałówka jakimś cudem stała się drogą niby miejską, wojewódzką. I później z tego podziału krajowego weszła w zasoby powiatu. To jest dość kuriozalny fakt, że tak wąska droga, w takim stanie, stała się drogą powiatową – ocenia Marek Kata, wicestarosta powiatu hrubieszowskiego.

Mieszkańcy uważają, że droga powinna należeć do samorządu. Z kolei w urzędzie miasta, urzędnicy twierdzą, że starostwo powinno stać się administratorem ulicy. Ale droga jest zbyt wąska, by mieć status powiatowej. W tej patowej sytuacji to mieszkańcy muszą na własną rękę dbać o niczyją nawierzchnię.

Mają na polu 24 słupy! Odszkodowania nie będzie

- Oczywistym jest, że za przejęciem tej drogi będą szły konkretne środki finansowe, które będzie trzeba na nią wyłożyć. Mi jako burmistrzowi zależy, by pewne procesy urbanizacyjne przebiegały w odpowiedni sposób – tłumaczy Marta Majewska, burmistrz Miasta Hrubieszów i dodaje: - Aktualna sytuacja absolutnie nie pozwala mi wydatkować złotówki na tę drogę. Nie możemy wydatkować środków na nieruchomości, które nie są naszą własnością. Ewentualnie tylko w drodze porozumienia, jednak nie mamy z kim go podpisać.

- Na naszych terenach powstała obwodnica i dostaliśmy ponad 100 tys. złotych. Te pieniądze chcieliśmy dać starostwu, by zajęło się drogą – mówi Marek Szczek, mieszkaniec Michałówki.

- Gdyby mieszkańcy zgodzili się na odstąpienie gruntów, przesunięcie płotów ale to jest tak kolizyjna sytuacja – komentuje Marek Kata, wicestarosta powiatu hrubieszowskiego.

On zapadł w śpiączkę, one musiały się wyprowadzać

Społeczność Michałówki narzeka także na brak kanalizacji. Ponadto wiele nowych działek nie ma dostępu do drogi dojazdowej. A osiedle stale się rozbudowuje.

- Wykonanie kanalizacji wzdłuż tej drogi, większości odcinka przewidziane było na lata 2022-2023 – informuje Marta Majewska, burmistrz Miasta Hrubieszów.

- Miasto zrobiło plan zagospodarowania przestrzennego, zaplanowało rozbudowę tej dzielnicy i okazało się, że tu powstaje bardzo dużo działek – opowiada pan Zdzisław, mieszkaniec osiedla.

- Prawnie do tych działek nie ma dojazdu, więc nie powinny być utworzone. Mimo to, w tym roku został zatwierdzony podział 40 działek przy tej ulicy – tłumaczy Marek Szczek, inny mieszkaniec Michałówki.

Alkohol i fetor. Lokator zagraża całemu blokowi

By droga stała się ponownie powiatową lub miejską, musiałaby zostać poszerzona. Niestety kosztem prywatnych terenów, a na to mieszkańcy się nie godzą. W Hrubieszowie wrze. Wszyscy chcą jak najszybciej zakończyć spór. Poprawę sytuacji obiecuje starostwo powiatowe.

Zaczęło się prostowanie dokumentów, bo wiadomo, że musi być unormowany stan prawny – informuje Marek Kata wicestarosta powiatu hrubieszowskiego.

- Jeżeli urząd jest zainteresowany to my grunty przekażemy, ale dopiero jak będzie opracowany projekt drogi – mówi Marek Szczek, mieszkaniec Michałówki.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX