Opiekuje się sierotami. Walczy z urzędnikami

Agata Szlagier 16 lat temu założyła rodzinę zastępczą. Kobieta wychowała kilkoro dzieci, w tym dwoje niepełnosprawnych, którymi opiekuje się do dziś, mimo że są już dorosłe. I choć kosztuje ją to wiele wyrzeczeń, nie może liczyć na ułatwienia, bo na przeszkodzie stoją przepisy i urzędnicze decyzje.

Pani Agata Szlagier przed laty przeprowadziła się z Warszawy na Mazury i zamieszkała w małej miejscowości Użranki koło Mrągowa. Od 16 lat prowadzi tam rodzinę zastępczą.

- Po prostu okazało się, że nie mogę mieć biologicznych dzieci i to była taka pierwsza przesłanka, bo bardzo chciałam mieć dzieci. Ponieważ byłam wtedy mężatką, musiałam trochę poczekać na gotowość męża, żeby przyjąć dzieci do domu. To dokładnie siedem lat trwało - mówi "Interwencji" pani Agata.

- Udało mi się stworzyć rodzinę,  dom dla dzieci, udało się stworzyć fajne relacje z dziećmi, udało mi się zbudować więź pomiędzy dziećmi a mną. Jesteśmy rodziną, niezależnie jaki przymiotnik przed tym słowem rodzina jest: czy to jest rodzina zastępczą, czy inna, to jesteśmy rodziną i to się udało nam zbudować - dodaje kobieta.

Jej słowa potwierdzają wychowankowie, którzy traktują ją jak matkę. Zadanie, którego podjęła się pani Agata, nie było łatwe. Kobieta boryka się z wieloma trudnościami, bo nie ma statusu rodziny zawodowej.

Jeden dom, jedna rodzina i wielki konflikt

- Dzieci, które do nas trafiły, to były dzieci z rodzin, gdzie był alkohol i dzieci dotknięte płodowym zespołem alkoholowym - relacjonuje Agata Szlagier.

Dwoje wychowanków mimo osiągnięcia dorosłości zostało u pani Agaty. To pełnoletni już dziś Krzysztof i Agata. Oboje są niepełnosprawni i nie są w stanie funkcjonować bez opieki.

- Nawet przy płodowym zespole alkoholowym bardzo wiele można zdziałać, jeśli dziecko jest maleńkie. Bardzo dużo można zrobić rehabilitując noworodka czy niemowlaka. Jak Krzyś przyszedł do nas w wieku lat 12, to niewiele można było zrobić, ale się nie poddaliśmy. Zrobiliśmy bardzo dużo z Krzysiem. Krzyś był dzieckiem bardzo trudnym, a w tej chwili, jeżeli zna się "instrukcję obsługi" Krzysia, to jest to uroczy, pogodny młodzieniec - tłumaczy pani Agata.

- Stara się mi pomagać. Jest dla mnie jak mama, stara się jak może - mówi o pani Agacie Krzysztof Stagiński, dorosły wychowanek rodziny.

- Czasami idziemy na spacer, czasami na grzyby, jeździmy też nad jezioro - mówi Agata Tarczyluk, dorosła wychowanka rodziny.

Przez błąd urzędników muszą wyrabiać nowe dokumenty i płacić

Młoda kobieta mimo, że jest ubezwłasnowolniona i chodzi do szkoły specjalnej, ma 5-letniego syna Wiktora. Opiekunem prawnym obojga jest pani Agata. Ma jednak problem z otrzymaniem przysługującego w takich przypadkach zasiłku pielęgnacyjnego.

- Wnioskuję o świadczenie pielęgnacyjne z tytułu zaprzestania pracy zarobkowej. Ja nie pracuję poza domem, bo muszę zajmować się dziećmi, które wymagają stałej opieki, tak jak Agatka czy Krzysztof. Jednocześnie nie jestem rodziną zawodową, więc za pracę, którą wykonuję, nie dostaję wynagrodzenia. Nie mogę dostać też świadczenia pielęgnacyjnego, bo nie jestem spokrewniona z dzieckiem. Gdyby matka Agatki się domagała, dostałaby bez problemu - mówi pani Agata.

- Świadczenia dla rodzin zastępczych powiat może podwyższać zgodnie z prawem, nasz powiat tego nie zrobił, bo nie mamy takich środków - tłumaczy w rozmowie z „Interwencją” Jolanta Kowalczyk, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Mrągowie.

- Boję się, że nie będę mogła się nimi opiekować i nie będzie miał kto ich przejąć, że zostaną rozłączeni, że rozłączą Wiktorka z mamą, którą bardzo kocha. Tego się najbardziej boję - żali się pani Agata.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX