Nie może pracować, ZUS odmawia renty

Pan Dariusz jest niepełnosprawny intelektualnie. Najpierw uczył się w szkole specjalnej, a następnie przez wiele lat zarabiał w zakładzie pracy chronionej. Teraz, kiedy podupadł na zdrowiu i nie może pracować, okazało się, że nie należy mu się żadne świadczenie i zdany jest na utrzymanie ponad 70-letnich schorowanych rodziców.

73-letni pan Wiesław i 70-letnia pani Ewą są małżeństwem. Mieszkają w Sosnowcu. 48 lat temu urodził im się syn Dariusz. Początkowo rozwijał się prawidłowo. Kłopoty zdrowotne pojawiły się, kiedy miał kilka lat.

Walczyła o rentę w sądzie i… minął okres bezskładkowy

- Dopiero w pierwszej klasie nauczyciel zwrócił uwagę, że jego pamięć, jego zdolności umysłowe są troszkę do tyłu. Skierowano go na badania psychologiczne, a psycholog zadecydował, że trzeba go przenieść do szkoły specjalnej. Każdy ma marzenia, że jego dziecko będzie geniuszem, że jego dziecko kosmos podbije, a tu nagle cios w głowę – opowiada Wiesław Cząstka, ojciec pana Dariusza.

Pan Dariusz skończył specjalną szkołę zawodową. Rozpoczął pracę w zakładzie pracy chronionej.       

- Chciałam, by był między ludźmi, zaaklimatyzował się nieco w społeczeństwie, a nie odbierać mu to i od razu iść na rentę socjalną – wspomina Ewa Cząstka, mama pana Dariusza      

Pan Dariusz pomimo pracy w zakładzie chronionym, nie jest w stanie w życiu codziennym   samodzielnie funkcjonować. Wymaga opieki innych osób.

- Równanie 3+4 to już jest dla niego problem, a 2x3 to niestety… On nawet jajka nie ugotuje, jakby ugotował, najprawdopodobniej by je przypalił – tłumaczy ojciec pana Dariusza.

Trzyletni koszmar. Nie mogli pozbyć się z mieszkania dzikich lokatorów

- Nie umiem gotować zupy, innych rzeczy nie umiem. Nie znam, boję się okolicy i dalej boję się iść. Nie znam się jeszcze na pieniądzach – przyznaje Dariusz Cząstka.

Jego stan zdrowia niestety pogarsza się. Osiem lat temu starał się więc o rentę, ale mu jej odmówiono.

- Lekarka mi wyjaśniła, że dopóki on pracuje, to on renty nie dostanie – mówi Wiesław Cząstka, ojciec pana Dariusza.

W tym roku panująca pandemia pogorszyła jeszcze bardziej stan zdrowia pana Dariusza. Mężczyzna do października był na płatnym zwolnieniu lekarskim. Lekarze orzekli, że do pracy wrócić nie może.

- Jak pandemia się zaczęła, u niego zaczęły się lęki. Jego stan znacznie się pogorszył, zaczął tak mówić, jak w tej chwili mówi, niewyraźnie, ja sam, ojciec, czasami go nie rozumiem – tłumaczy pan Wiesław. 

Walczy o emeryturę. Brakuje jednego dokumentu

Po 32 latach pracy pan Dariusz zaczął starać się o rentę. Niestety znów się okazało, że jej nie dostanie.  

- Teraz ma orzeczenie od lekarza, że częściowo nie może pracować, że inwalidztwo powstało od urodzenia. A skoro tak, to renta się nie należy. W ZUS-ie usłyszałem, że renta inwalidzka przysługuje, kiedy schorzenie powstaje w trakcie zatrudnienia. Jedyne, co by się mogło mu należeć, to renta socjalna, ale nie ma całkowitej niezdolności do pracy – tłumaczy pan Wiesław.  

- Tego to ja już nie rozumiem, to są nieludzkie przepisy, beznadziejne. Ten, kto wymyślał takie przepisy, nie miał nikogo takiego, z którym trzeba spędzić 24 godziny na dobę – dodaje pani Ewa.   

Pan Dariusz od decyzji komisji lekarskiej ZUS-u odwołał się, a sam ZUS nie chce komentować sprawy.

Sąsiedzka kłótnia zakończona tragedią. Mężczyzna wykrwawił się na klatce

- Człowiek w tym naszym kochanym kraju został pozbawiony wszelkich środków do życia. On nie ma nic, żadnych świadczeń. Ani renty, ani emerytury, ani zakładowych świadczeń. Lekarz nie wyraża zgody na dopuszczenie go do pracy, to co mamy zrobić - pyta pan Wiesław.

Pan Dariusz czeka. Od kilku miesięcy nie ma żadnych środków do życia. Jest na utrzymaniu rodziców, którzy sami są inwalidami.    

 

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX