Sznur ciężarówek przejeżdża przez wieś. Nie ma chodnika ani pobocza

Mieszkańcy miejscowości Czaple na Pomorzu boją się o swoje zdrowie i życie za każdym razem, kiedy wychodzą z domów. Przez wieś przejeżdża nawet kilkadziesiąt ciężarówek dziennie, a nie ma chodnika czy nawet pobocza.

Czaple to licząca niewiele ponad siedmiuset mieszkańców wieś pod Gdańskiem. Tutejsza społeczność cieszyła się spokojem, dopóki w sąsiedztwie miejscowości nie zaczęły powstawać wielkie hale magazynowe. Od tamtej pory ich życie zmieniło się w koszmar.

- Jak jest godzina szczytu, to staje człowiek w miejscu z wózkiem i czeka, aż samochody przejadą, żeby można było pójść dalej – opowiada Izabela Kąpińska, mieszkanka Czapli.

Zabójstwo czy śmierć z wychłodzenia? Rodzina chce wznowienia śledztwa

Pani Izabela ma 42 lata, do Czapli sprowadziła się kilka lat temu, jest matką trojga małych dzieci. Jak sama mówi, przy takiej drodze każde wyjście do sklepu czy na spacer to wyzwanie i strach.

- Brakuje nam przede wszystkim chodnika, już nie mówię o ścieżce rowerowej… Kawałka pobocza, oświetlenia, żeby być widocznym po zmroku, żeby samochody nas widziały. Niestety, musiałoby się pewnie stać coś niedobrego, żeby ktoś otworzył oczy – mówi.

Trzy lata temu Czaple stały się oddzielnym sołectwem i wówczas Katarzyna Cichowicz została pierwszym sołtysem w historii miejscowości. Jak sama mówi, główny cel jej urzędowania to walka o bezpieczeństwo mieszkańców wsi, także tych najmłodszych. Jak mówi, czuje się jednak lekceważona przez władze gminy.

- Było tak, że dziecko się poślizgnęło i naprawdę kilka metrów tylko dzieliło je od wypadku. Dwa lata temu też na tym fragmencie, gdzie nie ma ani chodnika, ani pobocza, dziecko zostało zahaczone przez samochód osobowy lusterkiem – wylicza sołtys Cichowicz.

Fałszywe zaświadczenia. Oszuści zarabiają na pandemii

- Wszystkie samochody przejeżdżają przez wieś, która nie ma pobocza, przez którą maszerują dzieci do szkoły, na autobus. Zdarzył się już wypadek, dziecko zostało potrącone przez autobus – opowiada Dariusz Wiśniewski, mieszkaniec wsi Czaple.

- Część tej drogi ma być przebudowywana w niedalekiej przyszłości, zależy jak dostaniemy dofinansowanie. Jest projekt, jest pozwolenie na budowę. No, ale niestety musimy na to troszeczkę poczekać ze względów finansowych. Najprawdopodobniej w maju, czerwcu powstanie tam chodnik - informuje Tomasz Szymkowiak, zastępca burmistrza gminy Żukowo.

Zmienił zamki w drzwiach, nie płaci za wynajem

- Nie pierwszy raz jest taka obietnica, drugie pytanie, ile tego chodnika ma być? – komentuje Andrzej Żygadło, mieszkaniec wsi Czaple.

- Cztery razy byłam na spotkaniu z panem burmistrzem, z panem wiceburmistrzem i ani jedna deklaracja nie została dotrzymana. Tam była mowa o budowie chodnika, tam było uruchomienie świetlicy, poruszaliśmy też tematy wykluczenia transportowego – dodaje Małgorzata Kusyk, mieszkanka wsi Czaple.

W Czaplach nastroje są coraz bardziej bojowe i coraz głośniej mówi się o radykalnych rozwiązaniach. Niestety wygląda na to, że i tak oburzenia lokalnej społeczności władze gminy nie słyszą.

Lekarz skrzywdził 14-latkę. Kary nie odsiaduje

- Mieszkańcy są już na tyle zdesperowani i zrozpaczeni, że są nawoływania i oczekiwania, że głośno i wyraźnie będziemy protestować. Chcemy zaprotestować, pokazać władzom gminy, że nie zgadzamy na takie traktowanie naszej miejscowości - mówi Katarzyna Cichowicz, sołtys wsi Czaple.

- Droga do sklepu z moim pięciolatkiem z wózkiem to jest koszmar. Muszę co chwilę wchodzić w jakąś bramę, kiedy przejeżdża jedna ciężarówka, druga ciężarówka, busy. Ograniczenie prędkości to jest abstrakcja jakaś. Z duszą na ramieniu chodzę do sklepu – opowiada inna mieszkanka Magdalena Ambroziak.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX