Dom do pilnego remontu, w środku schorowana 70-latka

70-letnia Teresa Skórka z Rogowa na Lubelszczyźnie mieszka w zniszczonym domu, bez ogrzewania, łazienki i toalety. Problemem jest również brak bieżącej wody i stan zdrowia pani Teresy. Kobieta na co dzień może liczyć jedynie na pomoc sąsiada. Gdzie jest pomoc społeczna?

- Wodę przynoszę z pompy. Codziennie nie kąpię się, lecz w miarę swoich możliwości. Zresztą ja w domu żyłam zawsze skromnie. Nas było ośmioro. Też były warunki różne, może dlatego lżej to przeżywam – mówi pani Teresa.

- Podmurówki się walą i wszystko opada. Jakby zimy były mocne, toby jej wszystko obleciało. Tam już się wszystko wygina. Stare - jak pobudowane, to nieremontowane. Jej po prostu potrzeba pomocy: wody przynieść, drzewa, węgla. Ona mnie nie prosi specjalnie, ale ja co widzę, to chcę jej pomóc – opowiada Władysław Saliński, sąsiad pani Teresy.

Zabójstwo w Kudowie-Zdroju. Później zginął ktoś jeszcze…

Pani Teresa dziesięć lat temu przeszła skomplikowaną operację tętniaka, cudem przeżyła. Sześć lat temu na nowotwór zmarł jej mąż, po którym pozostały długi. Mężczyzna nie był ubezpieczony, a szpital wystawił rachunek za jego leczenie. Dlatego teraz po wszystkich opłatach pani Teresie na życie zostaje niecałe 400 złotych.

- Aż boję się do komornika dzwonić, by sprawdzić, jak długo będę to jeszcze spłacała. Prawie 8 tysięcy miałam długu. W tej chwili dostaję 970 złotych. Mało zostaje po odliczeniu pieniędzy na leki, dojazdów do lekarzy, na zastrzyki na reumatyzm raz w tygodniu. Najgorzej to wejść do apteki – przyznaje.

Po śmierci syna nie dostała zasiłku pogrzebowego

Na szczęście pani Teresa nie jest sama. Poza panem Władysławem od kilku lat wspiera ją grupa zamojskich wolontariuszy. Dbają o podstawowe potrzeby kobiety. Przywożą jedzenie i środki czystości. W przyszłości chcą wyremontować dom pani Teresy.  

- Ludzie z tej miejscowości nam przekazali, że tutaj jest potrzebna pomoc i zaczęliśmy przyjeżdżać. Zobaczyliśmy, że nie ma ogrzewania poza starą kozą, która się waliła i zagrażała bezpieczeństwu. Udało się piec zrobić i zaczęła grzać to jedno pomieszczenie, ale była to kropla w morzu – wspomina Rafał Zwolak, wolontariusz z Zamojskich Aniołów.

Jak dodaje, jednym z głównych problemów jest przeciekający dach, który „potrzebuje wymiany, bo doraźne jego klejenie nic nie daje. Zaczynają się deszcze i cieknie do domu”.

Najpierw skażona woda, później wstrząs septyczny. Syn zmarłej zawiadamia prokuraturę

- Na pewno materiały budowlane by się przydały, jakaś ekipa, która mogłaby podnieść standard jej życia czy zrobić dach. My zraraz, od poniedziałku, zbadamy tę sprawę. Mogę zaproponować, że jeżeli ona będzie niepełnosprawna, nie będzie sobie radziła sama, to zaoferuję umieszczenie jej gdzieś - deklaruje przedstawicielka GOPS w Grabowcu.

Jeżeli chcą Państwo pomóc pani Teresie, prosimy o kontakt z redakcją: 22 514 41 26 lub interwencja@polsat.com.pl.

 

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX