Natalia straciła nogę. Przez biegłą dwa lata czekała na odszkodowanie
Szczęśliwy finał historii 7-letniej Natalii, którą potrącił pijany kierowca. Dziewczynka straciła w wypadku nogę. Przez biegłą sądową, która ponad dwa lata przetrzymywała akta sprawy, dziecko nie mogło dostać odszkodowania na nową protezę.
Historię 7-letniej Natalii z Puław po raz pierwszy pokazywaliśmy w maju tego roku. Była bardzo energiczną dziewczynką. Jak mówiła jej mama, trudno było za nią nadążyć. Niestety w maju 2017 roku wszystko się zmieniło.
- Szliśmy chodnikiem z synem i córką, wtedy 2,5-roczną. No i nagle nadjechał samochód, w ogóle go nie widzieliśmy – wspominała wówczas Małgorzata Bławat.
- Samochód trafił w słup, później mnie odrzuciło chyba, a siostrę przygniótł – mówi Patryk, 11-letni brat Natalii.
ZOBACZ: Zapadła w śpiączkę. Walka o wybudzenie
Lekarze cudem dziewczynkę uratowali. Miała liczne, poważne obrażenia. Przeszła kilka operacji. Okazało się, że zmiażdżonej, lewej nóżki dziecka nie da się uratować. Amputacja była konieczna.
- W wieku 2,5 roku ona już mówiła, a po wypadku przestała całkowicie. W ogóle nie chciała, żeby ktokolwiek widział, że nie ma tej nóżki. Kierowca jechał pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy - opowiadała mama Małgorzata Bławat.
Sprawa karna zakończyła się szybko, sprawca wypadku trafił do więzienia. Pani Małgorzata od 4 lat walczyła w sprawie cywilnej o zadośćuczynienie finansowe dla dziecka. I tu pojawił się poważny problem.
- Nie mogę tej sprawy skończyć, bo pani biegła już ponad dwa lata nie oddaje akt – alarmował radca prawny Artur Klimkiewicz.
- Pytaliśmy w sądzie i w dalszym ciągu nie dostaliśmy nic, żadnej odpowiedzi. Denerwuję się, że dziecko musi czekać tyle na sprawiedliwość. Chcę, żeby dostało to odszkodowanie i jakoś mogło godnie żyć – mówiła Małgorzata Bławat.
ZOBACZ: Wielodzietna rodzina spędzi pierwsze święta w nowym domu
Nagłośnienie tej skandalicznej sprawy spowodowało, że Natalia i jej mama mogą cieszyć się, że sprawa sądowa już się zakończyła. Za uzyskane odszkodowanie dziewczynka będzie mogła nareszcie mieć nowoczesną protezę.
- Dzięki Interwencji, reportażowi i też dzięki temu, że minister Michał Wójcik zadziałał szybko, ta sprawa doszła do końca – cieszy się Małgorzata Bławat.
Z kolei biegła, która przetrzymała akta, została wykreślona z listy biegłych.
- Jak nic nie pomagało, nie pomagały prośby, żeby pani oddała akta, sporządziła opinię, to musieliśmy udać do telewizji i poprosić o pomoc – zaznacza Małgorzata Bławat.