Sąsiedzi jeżdżą przez jego działkę. Musi walczyć w sądzie

Ireneusz Bajerski jest właścicielem niespełna 700-metrowej działki rolnej na rogatkach Łodzi. Należy ona od pokoleń do rodziny mężczyzny. Sąsiedzi wiedzieli, że to prywatna nieruchomość, mimo to przez jej teren zrobili skrót do swoich domów. Gdy mężczyzna ogrodził teren i postanowił wybudować niewielki dom, powstał spór, który trafił aż do sądu.

- Tam było pole orne i sąsiedzi zrobili sobie dziki przejazd przez moją działkę. Nikt do mnie nie przyszedł zapytać, czy może jeździć – opowiada Ireneusz Bajerski.

- Mąż zaczął czyścic z krzaków działkę i się zaczęło. Przedsiębiorca, który tam jeździł, zaczął z nim wojnę – dodaje Jolanta Bajerska.

Kilka miesięcy temu pan Ireneusz postanowił wybudować niewielki domek. Wówczas sąsiedzi zaprotestowali przeciwko zlikwidowaniu drogi biegnącej przez jego działkę. Pomysł budowy nie spodobał się także Urzędowi Miasta Łodzi, którego niewielka działka sąsiaduje z parcelą mężczyzny.

Bezradny pan Ireneusz ogrodził swój teren i wybudował mur, aby uniemożliwić przejazd przez jego ojcowiznę. Skończyło się to kilkunastoma interwencjami straży miejskiej i policji.

ZOBACZ: Kolejarze nie mogą wykupić mieszkań

- Jak zareagowali sąsiedzi na ogrodzenie terenu? Były olbrzymie awantury, że będę musiał płacić odszkodowania, grozili. To jest absurdalne, że ja nie mogę nic na swoim terenie zrobić – mówi pan Ireneusz.

- Funkcjonariusze prowadzą dwa postepowania dotyczące zniszczenia mienia przy ulicy Łabędziej. Zawiadomienie dotyczyło zniszczonego płotu, słupków ogrodzenia należących do właściciela posesji. Zniszczenie mienia to przestępstwo, za które grozi do 5 lat więzienia – informuje Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Urząd Miasta Łodzi przyznaje, że działka należy do pana Ireneusza. Mimo wszystko zdecydował się oddać sprawę do sądu o ustanowienie drogi koniecznej przez jego teren. Sąsiedzi mężczyzny popierają decyzję urzędników.

- Miasto twierdzi, że nie ma rzekomo dostępu do swojej działki, która ma charakter rolniczy. I dostępu do drogi publicznej. Rzeczywiście wygląda to w ten sposób, że wszyscy okoliczni mieszkańcy, co wynika z dokumentów, mają dostęp do swoich posesji od drugiej strony, od ulicy Tajnego Nauczana. Wszystkie te osoby mają też adres od ul. Tajnego Nauczania – zaznacza adwokat Marika Trybulska, pełnomocnik pana Ireneusza.

ZOBACZ: „W instrybutor nie strzel”. Kobieta z nagrania przerywa milczenie

Miasto składając wniosek o ustanowienie drogi koniecznej stwierdziło, że szerokość drogi od ulicy Tajnego Nauczana wybosi poniżej trzech metrów.

- Nie jest to prawdą. Było to weryfikowane u geodety. Jest to dostępne też na geoportalach. Szerokość tej drogi w najwęższym punkcie ma 3,18 m. Wymóg dla drogi dojazdowej to są 3 metry – mówi adwokat Marika Trybulska, pełnomocnik pana Ireneusza.

- W tej konfliktowej sprawie toczy się postępowanie administracyjne, które wyjaśni sytuację.

Trudno tutaj o dłuższy komentarz, bo sprawa w sądzie się toczy, więc będziemy mogli odnosić się do niej już po zakończeniu postępowania sądowego – zaznacza Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.

ZOBACZ: Sam z czworgiem wnucząt. Musi znaleźć mieszkanie

Sąsiedzi pana Ireneusza twierdzą, że łatwiej im było dotrzeć do swoich posesji przez jego teren. A teraz muszą jeździć od drugiej strony. W łódzkim sądzie walczą o nakaz rozebrania muru.

To fragment rozmowy z przedsiębiorcą, który korzystał z drogi przez pole pana Ireneusza.

Jest droga od drugiej strony. Byłem, widziałem.

Pan przejedzie, ale nie przejedzie wóz ze śmieciami

A teraz śmieciarka nie przyjeżdża?

Tak, ale mała.

A musi być duża?

Jak mam prowadzić działalność gospodarczą? Wszystkie moje transporty odbywają się na polu.

Gdyby ktoś chciał panu przez środek posesji przeprowadzić drogę – zgodziłby się pan?

Bezwzględnie nie.

ZOBACZ: Urzędnicy odmawiają zasiłku. Sugerują oddanie syna do placówki

- Jakby wyznaczyli tam drogę, to zostaje niedużo. Działka jest po skosie. I nic się nie da zrobić, zostaje bezużyteczne – uważa pan Ireneusz.

 

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX