Bój o drogę na Podhalu

Bracia Waksmundzcy z Waksmundu koło Nowego Targu twierdzą, że władze gminy chcą im zabrać część drogi, którą w 1989 roku wybudował ich ojciec. Prowadzi ona do ich rodzinnych domów. Droga potrzebna jest jako dojazd do… prywatnej inwestycji Brama w Gorce, położonej 800 metrów dalej. Do inwestycji dołożyła też gmina, przeznaczając 3 mln zł na fragment drogi i parking. Jej prezesem został były zastępca wójta.

- Asfalt na tej drodze wylewał i finansował go ojciec. Gmina nie zaoferowała żadnych pieniędzy za drogę. Za darmo chcą – twierdzą Jakub i Jan Waksmundzcy.

- Postępowania prowadzone są przez administrację i sąd. Jest prowadzone postępowanie komunalizacyjne, ono nie jest za odpłatnością. Ta droga zawsze była, ci panowie utrudniają przejazd – odpowiada Jan Smarduch, wójt gminy Nowy Targ

Bracia twierdzą, że ich droga potrzebna jest do dojazdu do prywatnej inwestycji, która powstała 800 m dalej. Chodzi o centrum przyrodnicze Brama w Gorce. Gmina wydała już 3 milion złotych na wybudowanie kilometra asfaltowej drogi do tego komercyjnego przedsięwzięcia. Jednak dalsza część drogi jest nieprzejezdna dla pojazdów osobowych.

Dlaczego gmina buduje drogę do prywatnej inwestycji?

- My wszystkie drogi robimy za publiczne pieniądze do prywatnej inwestycji. One wszystkie powstają do prywatnych inwestycji, czy ma pan jakąś drogę we wsi, co nie prowadzi do prywatnych domów czy działek? – odpowiada Jan Smarduch, wójt gminy Nowy Targ.

- Jeśli chodzi o drogę braci Waksmundzkich, to ona zawsze była drogą prywatną. Oni ja za swoje pieniądze robili. I odśnieżali ją również państwo Waksmundzcy. Jak np. odśnieżałem 3 lata temu miejscowość, to tam nie byłem. W grafiku nie istniała, nie ma jej na mapie do dziś – wskazuje radny powiatowy Stanisław Waksmundzki.

ZOBACZ: Matka klnie i wrzeszczy na dziecko. Postępowanie umorzono

Brama w Gorce rzeczywiście robi wrażenie. Inwestycja to nie tylko ścieżka wśród koron drzew, ale także grota, kino, pawilony edukacyjne czy place zabaw. Jednak z platform widokowych nie widać gór, bo wieże zbudowane są w dolnej części lasu, a nie na szczycie. Inwestorzy twierdzą, że to nie ma być punkt widokowy na Podhale, tylko centrum przyrodniczo-rekreacyjne.

Zdaniem urzędników gminnych, przed laty droga, o którą walczą bracia, była ogólnodostępna dla wszystkich. Do czasu, kiedy powódź zniszczyła mostek, nad pobliskim potokiem. Gmina usiłuje przejąć drogę na różne sposoby. W zeszłym roku przegrała prawomocnie jeden z procesów.

- Toczyło się postepowanie o ochronę posiadania z powództwa gminy Nowy Targ. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że toczy się postepowanie o nabycie własności tych działek przez gminę, ale na chwilę obecną według tych ustaleń ich posiadaczami są nadal mieszkańcy – informuje Dominik Skoczeń z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

- Gmina się nie poddała i chcą wywłaszczyć nas z tej drogi – mówi Jakub Waksmundzki.

ZOBACZ: Urzędniczy ping-pong trwał latami. Domu nie zbuduje

Kolejną kontrowersję wzbudza postać byłego wicewójta Nowego Targu, który funkcję sprawował przez 12 lat. Nagle zrezygnował z urzędu i od 1 marca został prezesem inwestycji – Brama w Gorce. Tej właśnie, do której wcześniej gmina wybudowała część drogi.

- Wspierałem tę inwestycję, samorząd wspierał. Ona da dziesiątki miejsc pracy, rozwinie nasz region. Nie uważam, że zarobiłem coś złego. Nie złamałem przepisów. Etycznie też nie, proszę spytać sołtysów, księdza – zapewnia Marcin Kolasa, były wicewójt Nowego Targu.

To fragment wymiany zdań między braćmi a wójtem:

Reporter: Panowie twierdzą, że to oni utrzymywali drogę, odśnieżali.

Wójt: Są złośliwi, są skłóceni z całą miejscowością Waksmund. Nikt nie protestuje tylko oni.

Waksmundzki: Bo ta droga tylko nam jest potrzebna.

Wójt: To tylko wam się wydaje, przychodzicie, trzaskacie drzwiami i się kłócicie.

 

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX