11 tys. zł cudzego długu? Firma windykacyjna nie chce pokazać umowy
Życie pana Roberta Nowaka z Sosnowca nie jest łatwe. Mężczyzna ciężko pracuje jako ochroniarz, często na nocne zmiany. Wszystko po to, żeby wykształcić dzieci i zapewnić im godne życie. Od listopada 2017 roku on i jego rodzina żyją w ogromnym stresie. Pan Robert musi bowiem spłacić zobowiązanie z umowy, której, jak mówi, nie podpisał.
Ta historia zaczyna się trzy lata temu. Konto mężczyzny zajmuje komornik. To wówczas nasz bohater dowiedział się, że chodzi o tzw. umowę agencyjną, którą rzekomo podpisał w 2010 roku z Towarzystwem HDI Gerling na 5 tysięcy złotych. Dług kupiła potem firma windykacyjna z Warszawy i próbuje go odzyskać.
- Te panie wydzwaniają… Samo to, że ni stąd ni zowąd telefon… Od 7 sierpnia do 7 października dzwoniono z 27 różnych numerów telefonów – opowiada Robert Nowak.
Uciążliwy lokator. Robactwo w bloku
Wspólnie z nim poszliśmy do firmy. Na naszą obecność zareagowali ochroniarze.
- Dzień dobry państwu, jesteśmy ochroną obiektu. Dostaliśmy informację, że nie możemy was wpuścić.
- Dlaczego?
- Nie wiem, to już ich pytajcie. Ja tylko dostałem informację, że nie możemy was wpuścić do firmy w celu nagrania materiału.
- W takim razie ja wejdę sama z tym panem, bez kamery…
- Ale ja was w ogóle nie mogę wpuścić…
Wirtualne meble… Poszkodowani przez e-sklep
- Gerling teraz jest w strukturach Warty. Byłem w centrali Warty i tam zostawiłem pismo z numerem telefonu – opowiada pan Robert.
W dokumentach sprawy bez trudu odnajdujemy PESEL pana Roberta oraz jego imię i nazwisko. Nie zgadza się adres do korespondencji. Wszystkie zawiadomienia w tej sprawie wysyłane były na fikcyjny adres w Czechowicach-Dziedzicach.
- Jeżeli doszło do postępowania windykacyjnego, a druga strona nie chce okazać dokumentu, który tak naprawdę powinna okazać, to ma możliwość skierowania się do komornika, żeby okazał całość dokumentacji w sprawie, która dotyczy danej osoby – informuje radca prawny Przemysław Ligęzowski.
„Postępowanie w niniejszej sprawie jest umorzone. Na rzecz wierzyciela wyegzekwowano kwotę 2 046,19 zł. Podstawą egzekucji był tytuł wykonawczy - Nakaz Zapłaty w postępowaniu upominawczym Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. Wspomniana umowa agencyjna najprawdopodobniej znajduje się w aktach sądowych” – przekazał nam Piotr Sikorski, rzecznik Izby Komorniczej w Katowicach.
Dramat dzieci z autyzmem. Nic nie zastąpi im zajęć w szkołach
Mimo kilkukrotnych zapytań przez miesiąc rzeczniczka firmy windykacyjnej nie odpisała na nasze maile. Tymczasem dług pana Roberta przez dziesięć lat urósł do 11 tysięcy. Pan Robert postanowił więc zawiadomić o sprawę prokuraturę. Zamierza też wytoczyć pozew cywilny firmie windykacyjnej.
- Jeżeli firma nie chce ze mną rozmawiać po dobroci, jak dorosłe osoby, to może coś ich ruszy, jak włoży tu swoje ręce prokuratura. Nie wiem, czy kiedyś zobaczę tę umowę. Niektórzy mi mówią, że może być sfałszowana – komentuje Robert Nowak.