Żyją w ciągłym hałasie autostrady. Ekrany są, ale... przy polach

Mieszkańcy okolic Częstochowy skarżą się na uciążliwy hałas jaki towarzyszy im w dzień i w nocy. Wszystko przez otwartą kilka tygodni temu - autostradę A1, która przebiega nieopodal ich domów. Akustycznych ekranów jest za mało, w dodatku część z nich postawiono przed... polami i łąkami

- Zawsze była tu droga, ale stara gierkówka była asfaltowa, miała dwa pasy i obowiązywała na niej znacznie mniejsza prędkość. Autostrada jest drogą betonową. Powstają drgania, hałasy. Został dobudowany dodatkowy pas, a wybudowany węzeł znacznie przybliżył ruch samochodowy - tłumaczy Paweł Militowski, wójt gminy Rędziny.

Mimo tak znaczącej przebudowy trasy, nie wybudowano ekranów akustycznych na wysokości gminy Rędziny. Postawiono tylko kilka przy zjeździe z węzła autostradowego.

ZOBACZ: Kamieniarz zniknął z pieniędzmi, pomników nie wykonał

- Węzeł, który powstał w naszej gminie potęguje olbrzymi hałas, cała infrastruktura drogowa została przesunięta w stronę naszej gminy. Widać, że ekranów brakuje. Od najbliższego zabudowania do autostrady mamy 200 metrów - pokazuje na mapie Paweł Militowski, wójt gminy Rędziny.

- Albo to jest działanie celowe generalnej dyrekcji albo to jest ich głupota. Uważam, że instytucja, która jest agendą rządową ma służyć mieszkańcom. Jakoś nie widać, żeby byli dla nas - mówią mieszkańcy.

Katarzyna Kowalczyk z okna domu widzi pędzące arterią samochody. Ma żal, że nie odgrodzono terenu ekranami akustycznymi.

- Nie można po pracy przyjść i wypocząć, dzieci nie mogą się skupić na nauce. Jest coś nie do końca zaprojektowane, bo po przeciwnej stronie są puste pola, a ekrany są zamontowane - mówi.

ZOBACZ: Gigantyczne podwyżki w blokach komunalnych. Za co mają żyć?

Inny okoliczny mieszkaniec Robert Smoliński wysłał już dziesiątki pism do urzędników. Ci twierdzą, że trasę wybudowano zgodne z przepisami.

- Uważam to za skandal, że u nas nie ma ekranów. Dlaczego są po drugiej stronie, a u nas nie ma? - pyta.

Mieszkańcy informują, że w pobliżu powstały ekrany, które odgrodziły autostradę od terenów niezamieszkałych – takich jak łąki, lasy i pola

ZOBACZ: Bezdomny szokuje! Myje się w fontannie, fekaliami brudzi domy

- Ekrany wybudowano na podstawie fachowej wiedzy akustyków, którzy określili jakie tereny należy objąć ochroną. Czy powstały w miejscu słusznym? Ja będę opierał się na zdaniu fachowców-akustyków, projektantów - tłumaczy Marek Prusak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.

Urzędnicy z katowickiej GDDKiA twierdzą, że kolejne badania pomiaru hałasu zrobią dopiero rok po oddaniu drogi do użytku. Jeżeli potwierdzą one przekroczenie norm, wówczas będzie zorganizowany przetarg na budowę ekranów. Wszystko zajmie kilka lat. Mieszkańcy protestują.

- Kierowca tu jest sekundę, a my żyjemy cały czas i ta autostrada będzie tu cały czas. Dzień w dzień, rano, wieczorem, w nocy. To nie jest do wytrzymania - podkreśla Robert Smoliński.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX