Mieli zwracać 500 plus. Wygrali z urzędnikami w sądzie

Na sprawiedliwość czekali ponad sześć lat. Pani Joanna i pan Artur Kowalikowie mieli zwracać 8 000 zł świadczenia 500 plus wraz z 2 000 zł odsetek. Wszystko przez urzędniczy błąd z 2016 r, kiedy świadczenie na pierwsze dziecko było uzależnione od wysokości dochodów rodziny. W sprawie nastąpił długo wyczekiwany zwrot.

Pani Joanna i pan Artur Kowalikowie mają dwie córki. W 2016 r. złożyli wniosek o 500 plus na młodszą, Rozalię. Świadczenie na pierwsze dziecko było wtedy uzależnione od wysokości dochodów rodziny i państwo Kowalikowie przekraczali próg dochodowy. Jednak po dwóch miesiącach od złożenia pierwszego wniosku ich sytuacja drastycznie się zmieniła.

- Mąż został w pracy zdegradowany na niższe stanowisko. Poszliśmy do MOPS-u dowiedzieć się czy w takiej sytuacji, przysługuje nam dochód utracony, czy coś takiego jest możliwe, żebyśmy złożyli jeszcze raz wniosek, ale tym razem spełniając ten próg dochodowy na dwie córki – opowiadała nam  Joanna Kowalik, gdy pierwszy raz nagłaśnialiśmy problem.

- Pani potwierdziła, że wszystko powinno się zgadzać i dadzą nam odpowiedź – dodawał Artur Kowalik.

ZOBACZ: Brakuje ryb i turystów. Mieszkańcy wskazują winnych

Po pewnym czasie na konto małżeństwa zaczęła wpływać kwota 1000 zł. Byli oni przekonani, że to skutek złożonego przez nich wniosku.

Po roku, podczas składania kolejnych wniosków o świadczenie 500 plus, nagle okazało się, że państwo Kowalikowie mieli zdublowane świadczenie: urzędnicy z OPS-u w Górze Kalwarii dwukrotnie przyznali zasiłek na młodsze dziecko.

- Było to 1 sierpnia 2017 r. Ja na początku w ogóle nie rozumiałam co się stało, bo te panie zaczęły na mnie krzyczeć w MOPS-ie w Górze Kalwarii, wymachiwały do mnie teczkami, krzyczały, że spotkamy się w sądzie – relacjonowała pani Joanna.

- Musieliśmy doprowadzić w urzędzie do wycofania decyzji z obrotu, która nie powinna zapaść. Gdybyśmy wiedzieli, że mąż ma przyznane świadczenie na dziecko, to ona by nigdy u nas nie zapadła – mówiła Marta Witkowska, kierownik Działu Świadczeń Pieniężnych w Ośrodku Pomocy Społecznej w Górze Kalwarii.

ZOBACZ: Nie ma samochodu, nie ma pieniędzy. Auto utknęło w komisie

Urzędnicy z Góry Kalwarii skierowali sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a tam zapadła decyzja, że państwo Kowalikowie muszą zwracać 8 tys. zł. Pani Joanna i pan Artur nie mogli pogodzić się z tym, że konsekwencje urzędniczej pomyłki przerzucono na nich.  Tą sprawą Interwencja zajmowała się w maju tego roku. W lipcu zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że był to błąd urzędnika, czyli organu wydającego decyzję, nie nasz błąd. I że na szczeblu lokalnym, powinno to zostać zamknięte i umorzone, i nie powinno być takiej potrzeby, żebyśmy odwoływali się tyle lat do sądów kolejnych instancji. Czujemy ogromną ulgę. To duża zasługa i państwa jako telewizji, że pomogliście w nagłośnieniu problemu – mówi Joanna Kowalik.

- Sędziowie chcieli pomóc tej rodzinie i ewidentnie szukali argumentów prawnych po to, żeby uchylić decyzję, dotyczącą kwestii zwrotu świadczenia 500 plus – ocenia adwokat Eliza Kuna.

ZOBACZ: Zalewa ich posesje – „ulica jak koryto”

Kilka dni temu sprawa znalazła swój szczęśliwy finał. Burmistrz gminy Karczew, do której państwo Kowalikowie przeprowadzili się z Góry Kalwarii, decyzją potwierdził, że rodzina nie jest już zobowiązana do zwrotu 500 plus.

- Zostali wykreśleni z rejestru dłużników z tytułu nienależnie pobranego świadczenia 500 plus. Przykre jest, że tyle to trwało i niepozorny błąd urzędnika przyniósł tak ogromne konsekwencje i psychiczne i finansowe. Ale cieszę się, że gdzieś tam możemy być ostateczną instancją, która to ucina i zamyka – podkreśla Michał Rudzki, burmistrz Miasta i Gminy Karczew.

Pani Joanna i pan Artur dziękują za okazane wsparcie i przekonują, że zawsze trzeba walczyć do końca.

Oglądaj inne reportaże tego reportera

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX

 

XXXX XXXXXXX XXXXXX XX XXX XXX XXXX XXXX XXXXX

 

XXX XXXX X XXXXXXX XXXXXXXX XXXXXXX X XXXXX